
Microblading brwi – bezpieczny sposób na permanentne brwi. Na czym polega i jak długo się utrzymuje?
Piękne i zadbane brwi stanowią ramę dla naszej twarzy. Jeżeli są zbyt jasne, za rzadkie lub mają zły kształt, możemy wyglądać na blade, zmęczone, a nawet dużo starsze. Między innymi o tym, że regulacja brwi może dać takie efekty jak lifting rozmawiałam niedawno z Hanią Jakubowską, National Brow Artist Benefit Polska.
Aby trwale przyciemnić brwi, możemy zdecydować się na starą, dobrą hennę (wtedy zabieg można powtarzać co 4-6 tygodni i to spokojnie, samodzielnie w domu). Dlaczego więc szukamy innych metod? Bo kolor to tylko połowa sukcesu. Równie ważna, jeśli nie ważniejsza jest regulacja brwi, a ta wciąż sprawia nam kłopoty: nie zawsze wiemy jak regulować brwi, jaki nadać im kształt, a nawet jak wyrywać włoski, żeby nie bolało, żeby wyszły z cebulką. Czasem z różnych powodów: wieku, wielu lat zbyt mocnej regulacji (te supercienkie łuki z lat 90.!) lub ze względu na stan zdrowia, tych włosków mamy coraz mniej, a ich odrastanie jest mozolnym procesem.
I tu pojawia się makijaż permanentny, który prawidłowo wykonany jest świetnym rozwiązaniem, ale – jak sama nazwa wskazuje – permanentnym. Już na całe życie. Wystarczy niewłaściwie dobrany kolor pigmentu, niesymetryczne jego nałożeniu lub po prostu źle wyrysowany kształt łuku brwiowego byśmy w takim makijażu nie czuły się dobrze. Za to microblading, czyli makijaż piórkowy brwi, jest rozwiązaniem semipermanentny.
Microblading brwi – co to jest?
Microblading to metoda polegająca na ręcznym wprowadzeniu pigmentu pod skórę. Doświadczona linergistka używa do tego pióra i mikroostrza składającego się z wielu supercienkich igiełek. Metoda ta jest dużo bardziej precyzyjna i dzięki temu daje niezwykle naturalny efekt. Linergistka wyrysowuje każdy włosek po kolei. Dzięki temu nawet z bliska brwi wyglądają jak prawdziwe. Kolejną zaletą tej metody jest to, że używany w niej pigment jest gęstszy i lepiej kryjący od tego stosowanego w makijażu permanentnym. Wreszcie – i to jest ta najlepsza informacja dla niezdecydowanych – efekt microbladingu utrzymuje się maksymalnie do dwóch lat, a po upływie 2-3 tygodni (kiedy widać ostateczny rezultat zabiegu) można wykonać korektę, czyli uzupełnić włoski tam, gdzie ich brakuje, wyrównać łuk, jeśli zauważymy jakąś asymetrię lub po prostu wzmocnić kolor makijażu, bo efekt jest dla nas niewystarczający. Po roku od wykonania zabiegu warto wybrać się do gabinetu na zabieg uzupełniający, czyli tzw. dopigmentowanie.
Microblading – przed, po i w trakcie
Na 3-4 tygodnie przed zabiegiem nie należy farbować ani regulować brwi – ich kolor oraz kształt łuku brwiowego muszą być jak najbardziej naturalne, aby linergistka mogła dobrać idealny kolor pigmentu i własnoręcznie wyrysować każdy włosek. Na tym etapie widzimy mniej więcej, jakiego efektu możemy się spodziewać po zabiegu i jest to pora na ewentualne modyfikacje. Przed zabiegiem miejsca są znieczulane maścią Emla, a sam zabieg nie jest bolesny (chociaż odczuwalne są drobne ukłucia) i trwa maksymalnie pół godziny.
Po microbladingu przez pierwsze dwa dni właściwie nie powinnyśmy dotykać brwi – nie czeszemy ich, nie moczymy (nie używamy kosmetyków do demakijażu!), nie należy na nie również nakładać podkładu ani żadnych kremów, ewentualnie maść przyspieszającą gojenie się ran np. Alantan.
Makijaż piórkowy brwi – dla kogo?
Właściwie dla każdego, kto chce zagęścić brwi, nadać im pożądany kształt i mieć makijaż z głowy na dłuższy czas. Jest świetnym rozwiązaniem dla kobiet uprawiających sport – nie spłynie w trakcie treningu. Przede wszystkim jednak jest to metoda polecana kobietom, które utraciły brwi (częściowo lub całkowicie) na skutek przewlekłego stresu lub przebytej choroby (łysienie plackowate, choroba nowotworowa) oraz pacjentkom w trakcie chemioterapii (za zgodą lekarza). Wskazaniem do zabiegu są też asymetrie brwi, alergia na kosmetyki do makijażu, czy np. blizna po piercingu.
Efekt microbladingu przez 24 h
Jeśli wciąż nie jesteś przekonana do trwałego makijażu brwi, to możesz wypróbować pierwszy na świecie pisak dający efektu microblandingu przez 24 h. Czym ten kosmetyk różni się od pozostałych kredek i tuszy do brwi? Ma specjalnie zaprojektowany aplikator z potrójną, ściętą końcówką. W zależności od tego, pod jakim kątem i z jaką siłą przyciskamy ją do skóry, jesteśmy w stanie wyrysować grubsze bądź cieńsze włoski. Nasze brwi też nie są jednolite, włosy u nasady nosa rosną do góry, te na środku – poziomo, a na końcu lekko opadają, są też grubsze (środek) lub ultracienkie. Pisak dostępny jest w czterech transparentnych kolorach pasujących do każdego typu karnacji. Ma wodoodporną formułę, a efekt makijażu utrzymuje się przez całą dzień. I noc!
Pisak do brwi dający efekt microbladingu, Benefit, 129 zł (dostępny od 1 września).
Mnie efekty „przed” i „po” bardzo zachęciły, a poza tym uważam, że we wszystkim najlepsza jest metoda małych kroków, a do tych milowych, na całe życie‚ lepiej mieć 100-procentowe przekonanie.