
7 nawyków z dzieciństwa, które tłamszą kobiety i odbierają im głos
Kochający rodzice dziewczynki chcą dla niej jak najlepiej. A jednak – jak mówi podczas konferencji TED socjolożka Deepa Narayan – często ograniczają córkę, hamują i tłamszą. W ten sposób przygotowują ją do bycia ofiarą.
Równouprawnienie to mit
Tak dzieje się nie tylko w Indiach, kraju, w którym Deepa Narayan działa na rzecz kobiet. Te szkodliwe nawyki są uniwersalne. Dziewczynki bywają tak wychowywane na całym świecie. „W Indiach nazywamy to »dostosowywaniem się«. Na pewno to słyszeliście. »Kochanie, nieważne, co się stanie, po prostu dostosuj się«. »Dostosowanie się« uczy dziewczynki bezsilności, nieistnienia, niewidzialności, niebycia sobą, a chłopców uczy sięgania po władzę i autorytet. A w międzyczasie ciągle mówimy o równości płci i równouprawnieniu kobiet” – tłumaczy socjolożka podczas swojego wystąpienia.
Deepa Narayan wysłuchała ponad 600 kobiet, mężczyzn i dzieci. Wszystkim zadała to samo proste pytanie: „Co dziś znaczy być dobrą kobietą/dobrym mężczyzną?”. Wyniki tych badań – jak sama przyznaje – bardzo ją zaskoczyły: „Myślimy, że świat się zmienił, ale te zewnętrzne zmiany są bardzo mylące, bo wewnątrz jesteśmy tacy sami. Ciągle powtarzamy, że gdy kobiety są wykształcone, gdy są zatrudnione i zarabiają na życie, są równouprawnione i wolne. Nie są. Dlaczego?”.
Socjolożka wyróżnia siedem szkodliwych nawyków zakorzenionych w dzieciństwie, które odbierają kobietom głos i sprawiają, że stają się one niewidzialne. „Z jednej strony kochamy nasze córki, a z drugiej strony tłamsimy je” – tłumaczy Deepa Narayan.
Czytaj też: Joanna Luberadzka-Gruca: Najważniejsza dla dziecka jest więź z drugim człowiekiem
Siedem nawyków, które odbierają kobietom głos
Pierwszy nawyk: nie masz ciała. W wielu rodzinach w ogóle nie rozmawia się o ciele. Ciało nie istnieje, dopóki ktoś z zewnątrz go nie skrytykuje. Wtedy przestaje się je lubić. „Kiedy dziewczyna odrzuca swoje ciało, odrzuca swój jedyny dom, a niewidoczność i niepewność stają się jej bardzo chwiejnym fundamentem” – podkreśla ekspertka.
Drugi nawyk: bądź cicho. Dziewczynka nie ma ani ciała, ani głosu. Nie ma prawa kłócić się i walczyć o swoje. Z czasem zaczyna się wycofywać i bać. Po co mówić, skoro i tak nikt nie słucha?
Trzeci nawyk: bądź miła dla innych. Wszyscy lubią dziewczynki (a potem kobiety), które zawsze się uśmiechają, nigdy nie są złe i nigdy nie odmawiają. Dziewczynki, które dogadzają innym i próbują uszczęśliwić wszystkich dookoła, boją się podejmować decyzje. Stają się takie, kim inni chcą, żeby były. Rezygnują z własnych marzeń i planów. Nikt ich nie zauważa.
Czwarty nawyk: nie masz potrzeb seksualnych. Seksualność kobiet jest tłamszona. „Jak kobieta, która nie ma pozwolenia na posiadanie ciała, której nie wyedukowano na temat własnego ciała, która mogła być molestowana seksualnie, która nie może odmówić i która została wypełniona wstydem, może uznawać swoje pożądanie seksualne?” – pyta retorycznie socjolożka.
Czytaj też: Agata Komorowska poszła na wojnę z domem dziecka. Uratowała życie 16-letniemu Michałowi
Piąty nawyk: nie ufaj kobietom. Kultura wzmacnia stereotypy dotyczące płci, bo znacznie łatwiej jest zniszczyć samotną kobietę. Efekt? Zamiast być wobec siebie solidarne, tworzymy kolejne podziały. Mówimy: „Nie ufam kobietom, bo są zazdrosne i plotkują”.
Szósty nawyk: obowiązek ważniejszy od pragnienia. Dobra dziewczyna ma być miła, łagodna, uprzejma, kochająca, opiekuńcza, szczera, posłuszna, ma szanować starszych i bezwarunkowo pomagać wszystkim. Ma wypełniać obowiązki, a swoje pragnienia odłożyć na dalszy plan. Wkrótce już sama nie wie, czego tak naprawdę chciałaby od życia.
Siódmy nawyk: bądź zależna. Wszystkie te nawyki sprawiają, że kobiety czują się przygniecione i zastraszone. Stają się całkowicie zależne od mężczyzn.
Czytaj także: „Wzmacnianie i wspieranie dziewczynek i kobiet to jedno z głównych globalnych wyzwań” – mówi Eliza Durka
Potrzebujemy dialogu
Potrzeba zmiany. Tylko jak to zrobić? „Każdy nawyk jest wyuczony, więc można się go oduczyć, a ta osobista zmiana jest niezwykle ważna. Ale to nie zmienia systemu, który przygniata miliony kobiet. Musimy zmienić definicję tego, co znaczy bycie dobrą kobietą i dobrym mężczyzną, bo to fundament społeczeństwa. Nie potrzebujemy elastycznych kobiet, potrzebujemy elastycznych definicji, też dla mężczyzn, a ta wielka zmiana społeczna nie nastąpi bez zaangażowania tych drugich” – tłumaczy Deepa Narayan. Do zmiany niezbędny jest dialog.
Czytaj też: Być może twoje dziecko nie odniesie sukcesu – i nie ma w tym twojej winy!