
Śpisz z partnerem w jednym łóżku? To może wpłynąć na wasz związek!
Z najnowszych badań wynika, że ponad 60 proc. amerykańskich par śpi razem. Większość z nas jest do tego rozwiązania tak przywiązana, że nie zastanawia się nad jego minusami. Nauka nie pozostawia jednak wątpliwości. Jak czytamy na stronie ideas.ted, w jednym łóżku z partnerem zazwyczaj sypiamy gorzej. (partner, który głośno chrapie, może odpowiadać nawet za 50 proc. zaburzeń snu!).
Zdrowy sen wzmacnia relacje
Czy to oznacza, że lepiej spać osobno? Na osobne łóżka (a nawet sypialnie) od wieków decydowały się zamożne pary. Wystarczy wspomnieć o brytyjskiej rodzinie królewskiej. Królowa Elżbieta i książę Filip są małżeństwem od ponad 73 lat, uchodzą za udaną parą, a (jeśli wierzyć królewskim informatorom) nie przespali razem ani jednej nocy. Mimo to wciąż wiele z nas uważa, że sypianie osobno jest oznaką kryzysu w związku albo braku miłości.
Pochodzimy do tego od złej strony. Dlaczego? Ponieważ zdrowy sen wzmacnia naszą relację, a bezsenne noce mogą ją zepsuć. Kiedy jeden z partnerów chrapie, a drugi gwałtownie go budzi, bo sam nie może zasnąć, żaden z nich się nie wyśpi (a przynajmniej jeden z nich będzie urażony). Cierpi na tym nasze samopoczucie, zdrowie, a w konsekwencji również relacja.
Czytaj też: Jak szybko zasnąć? Najlepsze metody na bezsenność (i to, czego nie robić przed snem)
Liczy się czas, który spędzamy razem
Problemy mogą stwarzać także różnice w naszych upodobaniach i przyzwyczajeniach. Czy „sowy” i „skowronki” powinny spać razem? Badania przeprowadzone przez ekspertów ideas.ted jasno to określają. „Przez całą noc obserwowaliśmy śpiące pary i stwierdziliśmy, że osoby, które spały lub nie spały w tym samym czasie, były bardziej zadowolone ze swoich związków. Inne badania pokazują, że niedopasowane pary mają niższy poziom satysfakcji ze związku, więcej konfliktów i mniejszą aktywność seksualną” – czytamy na stronie.
Są też dobre wiadomości. Z badań wynika, że pary, które na bieżąco rozwiązują swoje problemy, sprostają temu wyzwaniu. „Sęk w tym, by skupić się na czasie przed zaśnięciem i tuż po przebudzeniu. Na przykład. Jeśli jesteś »sową«, a twój partner jest »skowronkiem«, możesz spędzić z nim trochę czasu w łóżku, zanim zaśnie. Kiedy to zrobi, cicho wyjdź z pokoju i wróć, kiedy będziesz chciała się położyć. Jeśli twój partner budzi się przed tobą, może rozpocząć dzień wcześniej i wrócić do ciebie, gdy się obudzisz, żeby życzyć ci dobrego dnia. Najlepiej z kawą w dłoni” – radzi ekspert.
Tak jak wspólne spanie nie gwarantuje udanego związku (gdyby to było takie proste...), tak spanie osobno nie skazuje nas na niepowodzenie. Ważne, aby znaleźć rozwiązanie korzystne dla obojga partnerów. Dobry, zdrowy sen powinien być dla nas priorytetem.
Czytaj też: Joga na dobry sen. 10-minutowa praktyka, która uspokoi i wyciszy