
„Przytyłaś?” i 10 innych pytań, których nigdy nie należy zadawać przy świątecznym stole
Święta – nawet jeśli obchodzimy je z przywiązania do tradycji i nie mają one religijnego wymiaru – mogą przypominać pole bitwy. Przeciwnikami stają się nasi najbliżsi, którzy bez ogródek wytaczają najcięższe działa: pytania, na które wcale nie chcemy odpowiadać. Oto 11 pytań, które nigdy nie powinny paść. I dziesiątki możliwych odpowiedzi.
Przytyłaś, kiedy zamierzasz coś z tym zrobić?
Wiem, że przytyłam – żyję w swoim ciele, widzę, że się zmieniło, mam lustro. Przytyłam, bo jestem tak zestresowana pracą, że zaczęłam zajadać emocje. Przytyłam, bo zaczęłam brać leki, które zatrzymują wodę w organizmie. Przytyłam, bo ostatnie miesiące były dla mnie tak trudne, że zaczęłam szukać pocieszenia w jedzeniu. Przytyłam, bo jestem w ciąży, ale nie chcę jeszcze o tym nikomu mówić, bo ciąża jest zagrożona. Przytyłam, bo mam dość diet odchudzających, dzięki którym mam się wpasować w kanon. Przytyłam, bo tak, po prostu.
Jaka depresja? Przecież każdy ma jakieś problemy
Nie widzę sensu we wstawaniu z łóżka. Jestem przytłoczona rzeczywistością, trudno mi się w niej odnaleźć. Mam myśli samobójcze. Któregoś dnia mogę zrobić sobie krzywdę. Przez trudności z koncentracją mogę stracić pracę. Od tygodni nie zmrużyłam oka. Cały czas towarzyszy mi lęk. Depresja to choroba, nie widzimisię.
Czytaj także: 5 „wsparciowych” zdań, które zupełnie nie pomagają osobom w depresji
Masz już swoje lata, kiedy w końcu sobie kogoś znajdziesz?
Jestem samotna i nie mogę się doczekać, aż się zakocham – po prostu nie spotkałam jeszcze właściwej osoby. Zostałam zraniona w przeszłości i nie jestem gotowa, by znów komuś zaufać. Jestem w związku, ale nie chcę jeszcze o tym mówić. Jestem w jednopłciowym związku, ale boję się, że jeśli o tym powiem, zostanę odrzucona. Jestem aseksualna i trudno znaleźć mi kogoś, z kim stworzę udany związek. Jestem w poliamorycznym związku, boję się, że tego nie zrozumiecie i będziecie mnie oceniać. Właśnie się rozstałam z kimś, z kim planowałam przyszłość.
Jeszcze się nie oświadczył? Nie możecie żyć na kocią łapę
Nie potrzebuję papierka, żeby być w szczęśliwym związku. Tak jest nam dobrze. Nie jestem jeszcze gotowa, żeby brać ślub. Chcemy wziąć ślub, ale mamy inne priorytety.
Cały czas tam pracujesz? W tym wieku wypada, żebyś znalazła normalną pracę
Moja praca daje mi satysfakcję i nie chcę jej zmieniać. Właśnie zostałam zwolniona i mam problemy ze znalezieniem nowej pracy. Praca pozwala mi się utrzymać, ale dla mnie ważniejsza jest moja pasja. Otwieram własną firmę, ale boję się, że wasze słowa podetną mi skrzydła, gdy wam o tym powiem.
Wyglądasz jak szkielet. Czy ty w ogóle coś jesz?
Jestem szczupła, bo taka jest moja natura. Schudłam, bo przez stres w pracy i problemy w związku straciłam apetyt i prawie nie jem. Jestem chora. Bardzo chciałabym przytyć, ale nie mogę i pogodziłam się z tym, jak wyglądam.
Czytaj także: Ewa Grzelakowska-Kostoglu szczerze o zaburzeniach odżywiania: „Myślałam o sobie, że jestem głupia, słaba”
To kiedy dzidziuś? Jesteście razem już tak długo
Nie chcę mieć dzieci. Trzy razy poroniłam i boję się kolejnej ciąży. Od dwóch lat próbuję zajść w ciążę, ale się nie udaje. Marzę o dziecku, ale mój partner nie jest jeszcze gotowy. Chcę zostać matką, ale boję się, że sobie nie poradzę.
Ile można mieszkać u kogoś? Weź kredyt, idź na swoje, zamiast płacić obcym
Od miesięcy próbuję dostać kredyt, ale się nie udaje. Nie chcę brać kredytu na 30 lat, bo nie wiem, gdzie będę mieszkać za pół roku. Chcę wyjechać z kraju i nie chcę takiego zobowiązania.
Terapia? Czego to nie wymyślą! Nie szkoda ci pieniędzy?
Nie, nie szkoda. Dbam o swoje zdrowie psychiczne. Sama decyduję o tym, na co wydaję swoje pieniądze. Potrzebuję terapii – gdyby nie pomoc psychoterapeuty, mogłabym się rozsypać.
Czytaj też: Rewolucja w psychologii: koniec z rozpamiętywaniem dzieciństwa. Czas iść do przodu
Jak ty wyglądasz? Chociaż na święta mogłabyś się ubrać jak człowiek i pomalować
To, jak się ubieram, wyraża to, kim jestem. Nie muszę się malować, żeby czuć się dobrze w swojej skórze. Nie muszę udawać kogoś innego i dostosowywać się do oczekiwań innych ludzi. Dla mnie liczy się wygoda, nie wygląd. Nie będę rezygnować z mojego stylu, bo ktoś tego ode mnie wymaga. Jestem osobą transpłciową i nie mam zamiaru chodzić w sukienkach. Chcę po prostu być sobą.
To nawet rybki nie zjesz? Myślałam, że już ci przeszło
Moje preferencje żywieniowe nie są wynikiem mody, a mojej świadomej decyzji. Jestem dorosła i sama decyduję o tym, co trafia na mój talerz. Jestem wegetarianką. Jestem weganką. Mam alergię, czy mam pokazać wyniki badań?