
"Piwna joga" to nowy sposób na idealną sylwetkę. Słyszałyście o tych zajęciach?
Każdy wielbiciel i propagator zdrowego stylu życia doskonale wie, że uprawianie sportu i alkohol nie idą w parze. Jest jednak jeden wyjątek. W Niemczech powstała właśnie nowa forma aktywności fizycznej - piwna joga.
Joga jest jedną z najbardziej popularnych form ćwiczeń, a w połączeniu z piwem może okazać się prawdziwym hitem. To idealna połączenie przyjemnego i pożytecznego.
Jak powstała "piwna joga"?
Pewnie nikt nie będzie zdziwiony, że pomysł na „piwną jogę” powstał w Niemczech, gdzie wytwarza się najwięcej piwa w Europie.
Na początku były to niezobowiązujące spotkania miłośników jogi, którzy są również miłośnikami piwa. Ludzie ubrani w sportowe stroje wykonywali asany z butelkami w dłoniach. Trend przetrwał próbę czasu i zdobył ogromną popularność. Obecnie „piwną jogę” ćwiczy się w Rosji czy Australii, a wszystko zaczęło się niedawno, bo latem 2016 roku.
Propagatorką „piwnej jogi” jest joginka Jhula, która wyjaśnia, że tutaj chodzi o połączenie filozofii jogi z przyjemnością towarzyszącą piciu piwa. Uważa, że najważniejszą korzyścią płynącą z uprawiania tej aktywności jest redukcja codziennego stresu.
Jak wygląda „piwna joga”?
Jesteś zmęczona po pracy i najchętniej wróciłabyś do domu, wzięła gorącą kąpiel lub obejrzała dobry film? A przed tobą jeszcze zajęcia fitness? Teraz możesz łączyć to, co lubisz z tym, co musisz robić.
Najkrócej mówiąc, zajęcia polegają na wykonywaniu tradycyjnych pozycji jogi, które są przeplatane w dość nowatorski sposób. Między asanami uczestnicy zajęć popijają z butelki piwo, które towarzyszy im w czasie ćwiczeń.
Chciałybyście, żeby takie zajęcia powstały również w Polsce? Wydaje się nam, że miałyby wierne grono fanek