
Najbogatsze rodziny świata 2020 roku! Wśród nich cukiernicy i właściciele domów mody
Najbogatsze rodziny 2020 to współczesne „dynastie”. Wg agencji Bloomberg pandemia nie przeszkodziła im w powiększeniu majątku. Dzisiaj tworzą rodzinne imperia, choć często zaczynali skromnie. Na przykład Samuel Moore Walton – założyciel największej na świecie sieci handlowej Walmart – jego kariera zaczęła się od tego, że wyleciał z pracy i zaciągnął pożyczkę na otwarcie własnego sklepu.
Może dziwić, że w zestawieniu nie ma Billa Gatesa, czy Marca Zuckerberga. Czy choćby najbogatszego człowieka świata, właściciela Amazona, Jeffa Bezosa. Ale przyjęto zasadę, że na liście Bloomberga nie będzie miliarderów-nowicjuszy, czyli rodzin, które posiadają majątek dopiero w pierwszym pokoleniu.
Najbogatszy człowiek świata jest wściekły
Najbogatszą rodziną świata jest w tym roku amerykańska rodzina Waltonów, z majątkiem wycenianym na 215 miliardów dolarów. Waltonowie są właścicielami największej na świecie sieci handlowej „Walmart”. Twórca tej potęgi, wspomniany już przeze mnie Samuel Moore Walton w czasie wojny służył w amerykańskim wywiadzie. Był świetnie wykształcony, ale od zawsze marzył o własnym biznesie. Przez 20 lat rozwijał z bratem sieć sklepów Ben Franklin, ale średnio im to szło. Samuel Walton uważał, że klientów trzeba szukać na amerykańskiej wsi. Z tego pomysłu zrodził się Walmart (w 1962 roku) i odniósł międzynarodowy sukces.
Walton miał czworo dzieci i wnuki, które dzisiaj dzierżą majątek i firmę. Był podobno człowiekiem surowym i skromnym, przez całe życie mieszkał z żoną w tym samym domu, jeździł latami tym samym fordem pick-upem. Kiedy magazyn „Forbes” w 1985 roku po raz pierwszy ogłosił go najbogatszym człowiekiem w USA, był wściekły! „Całe to zamieszanie z czyjąś wartością netto jest po prostu głupie” - powiedział w jednej z rozmów. Zmarł na białaczkę w 1991 roku.
Historia jak z bajki
Historia rodziny Marsów – na liście numer 2 – zaczyna się jak bajka o biednym chorym chłopcu, który nie mógł chodzić do szkoły i bawić się z dziećmi. Tak było z Franklinem Clarencem Marsem, urodzonym w 1883 roku. Chłopiec chory na Heine-Medina cały czas spędzał z matką, która, by osłodzić mu życie, całe dnie poświęcała na robienie różnych łakocie. Franklin już jako dziecko postanowił, że otworzy fabrykę słodyczy. W dorosłym życiu różnie mu szło i chociaż miał mnóstwo pomysłów jego mała firma „Mars. Inc” ledwo wiązała koniec z końcem. Złotym strzałem okazał się dopiero batonik Milky Way, który w 1923 roku błyskawicznie podbił Amerykę, a potem świat. Drugim hitem okazał się Snickers. Firma od lat przechodzi z ojców na dzieci, choć jest pytanie, na ile w przyszłości zachowa rodzinny status. Aż trudno sobie wyobrazić, że wyrabiane przemysłowo batony Mars, Milky Way, Snickers, cukierki M&M’s, ale też np. wiele rodzajów karm dla psów, to produkty cukierniczej dynastii. Majątek Marsów szacuje się dzisiaj na 120 mld dol. Firmę mają od 5 pokoleń.
Gdzie jest Zbawiciel świata?
Na trzecim miejscu znalazła się rodzina Kochów, właścicieli Koch Industries (branża naftowa) z majątkiem szacowanym na ok. 109 mld. dol.
Na miejscu 4. plasują się Saudowie. Chociaż historia fortuny tej rodziny liczy sobie to tylko dwa pokolenia, to saudyjska rodzina królewska Al Saud ma majątek, który oficjalnie szacuje się na 95 mld dol. Nieoficjalnie jest on pewnie znacznie większy. Tym bardziej że rodzina liczy sobie 15 tysięcy członków, z których wiele prowadzi jeszcze własne interesy. Saudowie słyną z wystawnego życia, na przykład książę Muhammad ibn Salman, następca tronu Arabii Saudyjskiej jest właścicielem najdroższego dzieła świata, obrazu „Salvator Mundi” Leonardo da Vinci. Jest to zresztą jedyne malowidło da Vinci pozostające w prywatnych rękach. Fundamentem majątku Saudów jest oczywiście ropa naftowa.
Miejsce 5 należy do gigantów z Indii. Zaczęli się od tekstyliów, skończyli na gazowo-naftowym imperium To podsumowanie drogi do wielkiego majątku hinduskiej rodziny Ambanii – ich fortuna liczona jest na ok. 81,5 mld dolarów amerykańskich. Rodzinne imperium powstało w 1957 roku, a kilkanaście lat temu dwaj bracia Ambanii wdali się w wojnę o podział majątku ojca, ale doszli do porozumienia i nadal mogą wspólnie należeć do elitarnego klubu miliarderów.
Victoria Beckham też to lubi
Na miejscu szóstym zestawienia najbogatszych rodzin świata znajduje się firma modowa Hermes, a właściwie jej właściciele – francuska rodzina Dumas z majątkiem wycenianym na 63,9 mld dol. Poprzez różne koligacje i małżeństwa weszła ona do firmy w latach 30. ubiegłego wieku i pozostaje jej właścicielem już od sześciu pokoleń. Założyciel marki Thierry Hermes produkował jeszcze w XIX wieku sprzęt jeździecki, przede wszystkim uprzęże, które dostarczał do królewskich rodzin w całej Europie. Za twórcę obecnego imperium uważa się Jeana-Luisa Dumasa, który w 1978 roku otworzył globalną sieć sklepów, a przede wszystkim wykorzystał popyt na wyroby skórzane, wypromował torebkę Kelly, a także zaprojektował i wylansował torebkę Jane Birkin. Podobno sama Victoria Beckham ma kolekcję 100 toreb Birkin o wartości ponad 2 mln dol.
Co ciekawe w firmie Hermes nikt dzisiaj już nie nosi tego nazwiska. Potomkami, czy raczej potomkiniami rodu były bowiem córki, które wyszły za mąż m.in. za panów Dumas. Z ciekawostek można odnotować też fakt, że sklepy Hermesa w Chinach zarobiły 2,5 mln dol. tylko w pierwszym dniu otwarcia po lockdownie.
Bracia Alain i Gerard Wertheimer znaleźli się na miejscu 7 z majątkiem wartym 54,4 mld dol. Niczego Wam te nazwiska nie mówią? Ale na pewno mówi marka, za którą stoją, a jest to dom mody Chanel. Obaj bracia lubią dyskrecję i nikogo nie dziwiło, że przez lata Chanel kojarzyła się bardziej z głównym, projektantem marki – Karlem Lagerfeldem niż właścicielami marki. Ich dziadek, Pierre Wertheimer w 1924 roku zawarł z Coco Chanel umowę na wprowadzenie na rynek perfum Chanel No. 5. Potem zaś wykupił od niej udziały i prawo do nazwy Chanel. Bracia rzadko mieszają się w codzienne zarządzanie firmą, oprócz niej posiadają też dwie francuskie winiarnie oraz kolekcje sztuki m.in. dzieł Picassa i Matisse’a.
Pierwszą dziesiątkę najbogatszych rodzin świata zamykają jeszcze: na miejscu ósmym rodzina Johnsonów, właścicieli bostońskiego imperium funduszy powierniczych. Na miejscu dziewiątym niemiecka rodzina Boehringer zajmująca się farmaceutykami, a na miejscu 10. znaleźli się kolejni bracia – Theo i Karl Albrecht właściciele marki sklepów Aldi.