Martyna Wojciechowska o wdzięczności i dziękowaniu
„Poczuć wdzięczność to jedno. Ale druga rzecz, ten szalenie ważny krok, do którego bardzo was namawiam, to jest to, żeby umieć powiedzieć to na głos. Dziękuję – proste, piękne, magiczne słowo, które możemy powiedzieć każdemu na naszej drodze”.
Sylwia Niemczyk
03.04.2020
To jedno „dziękuję” sprawia, że nasze relacje z ludźmi wyglądają zupełnie inaczej – mówi Martyna Wojciechowska i zachęca do udziału w naszej akcji #DZIĘKUJĘ.
Wdzięczność to jest wyraz dojrzałości
Według dziennikarki i podróżniczki wdzięczność i umiejętność docenienia tego, co dostaliśmy od życia i od innych ludzi, to wyraz naszej wewnętrznej dojrzałości. Przekonanie, że wszystko, co osiągnęliśmy, zawdzięczamy sobie, być może i jest przyjemne – ale na pewno nie jest prawdziwe.
– Zachęcam was do tego, żebyśmy się rozejrzeli i żebyśmy zastanowili się, ile jest jednak cudownych osób i cudownych rzeczy, które mamy. Bardzo chciałabym, żebyście zatrzymali się na chwilę i zastanowili, jak wiele zawdzięczacie innym ludziom. Nikt z nas nie byłby w tym miejscu, gdyby nie pomoc tych ludzi.
Powiedz: dziękuję
Martyna Wojciechowska rozdziela uczucie wdzięczności i umiejętność wyrażenia jej. To dwie zupełnie inne rzeczy: bywa, że jesteśmy komuś za coś wdzięczni, ale z różnych powodów nie decydujemy się powiedzieć tego jednego słowa: dziękuję. A to błąd, na którym cierpimy my sami.
Dziennikarka przekonuje, że słowo „dziękuję” to jest najpiękniejsza rzecz, którą możemy dać drugiemu człowiekowi, lepsza, ważniejsza i bardziej wartościowa niż nawet najwspanialszy prezent.
– Czasem warto wziąć telefon i zadzwonić do kogoś z przeszłości i powiedzieć: „Dziękuję ci za to, że wtedy i wtedy...” i przekonacie się, jak niesamowitą energię niesie to słowo. Zastanówcie się, komu chcielibyście podziękować. Takich osób jest na pewno w waszym życiu bardzo wiele. Może jeszcze nie zdążyliście, może zapomnieliście. Dzisiaj jest do tego najlepsza okazja.
Akcja #DZIĘKUJĘ także w „Urodzie Życia” 5/2020.