
Księżna Diana była zdruzgotana. W przeddzień ślubu Karol złamał jej serce
W 1995 roku podczas wywiadu dla publicznej telewizji BBC Diana przyznała, że zarówno ona, jak i jej mąż wdawali się w liczne romanse podczas trwania ich małżeństwa. Bezpośrednią przyczyną separacji, do której doszło w 1992 roku, był zresztą związek Karola z Camillą Parker Bowles, dzisiejszą księżną Kornwalii.
Miłosny trójkąt: Diana, Karol i Camilla
Karol i Camilla zakochali się w sobie na długo przed tym, jak w życiu księcia pojawiła się młodziutka Diana Spencer. Ich drogi musiały się jednak rozejść: jak donoszą królewscy biografowie, w oczach Elżbiety II Camilla nie była godna poślubienia księcia. W przeciwieństwie do Diany – jeszcze nieopierzonej, posłusznej, pochodzącej z arystokratycznej rodziny.
Informacja o romansie Karola i Camilli wyciekła wraz z publikacją książki „Diana: historia prawdziwa” Andrew Mortona. To właśnie wtedy książę i księżna Walii zdecydowali się na separację, by cztery lata później, w 1996 roku, sfinalizować rozwód.
Czytaj także: Kristen Stewart zagra księżną Dianę! Widzowie krytykują: „Królową ludzkich serc zagra lodowa księżniczka?”
Karol nigdy nie kochał Diany
Brytyjskie media co jakiś czas podejmują temat małżeństwa Diany i Karola, by poznać kolejne tajemnice królewskiej alkowy. I tak w najnowszym dokumencie poświęconym życiu Lady Di wypowiada się m.in. astrolożka Penny Thornton. To ona stała u boku księżnej i była powierniczką jej sekretów przez sześć lat. W jednym z odcinków dokumentu „The Diana Interview: Revenge of a Princess” astrolożka opowiedziała, co miało się wydarzyć 28 lipca 1981 roku, w noc poprzedzającą ślub Diany i Karola.
„Jedną z najbardziej szokujących rzeczy, jakie wyjawiła mi Diana, było to, że noc przed ślubem Karol powiedział jej, że jej nie kocha”, mówiła Thornton. „Myślę, że nie chciał, żeby sobie cokolwiek wyobrażała. Chciał to z nią zawczasu wyjaśnić, choć było to dla niej druzgocące”, dodała.
Słowa Karola zabolały Dianę do tego stopnia, że 20-latka zastanawiała się nawet, czy powinna pojawiać się na ślubie. To właśnie wtedy miała pierwszy raz poznać prawdziwe intencje Karola i jego rodziny, w tym jego matki, królowej Elżbiety II. Dla Pałacu Buckingham Diana była idealną kandydatką na żonę, która ma uśmiechać się do rodzinnych zdjęć i zapewnić następcy tronu potomstwo. To, co czuła – podobnie jak to, co czuł Karol – nie miało znaczenia. Ich małżeństwo stało się grą.
Czytaj także: Meghan Markle też doświadczała rasizmu: „Dla mnie to osobista kwestia”