
Joga z dziećmi w domu? To nic innego jak praktyka uważności na co dzień
Eline Esnel autorka słynnej Uważności i Spokoju Żabki twierdzi, że uważność jest niczym innym, jak pełnią obecności. Jest to otwarte i przyjazne nastawienie, z którym podchodzimy do próby zrozumienia tego, co się w danej chwili dzieje, bez osądzania i negowania, nie pozwalając też, by pochłonął nas zgiełk otoczenia. To nie tylko myśleć o tym, co się dzieje w danej chwili, ile być w tej chwili, „tu i teraz”.
Oto jestem ja matka jogowa 8 tydzień z rzędu na macie, z klockami Lego między palcami.
Akceptująca, obecna, rozumiejąca (dziecko!).
Oto jestem ja matka jogowa 8 tydzień z maty wyrzucana, bo czterolatek mosty buduje.
Cierpliwa, doceniająca (kawa… waniliowa z mlekiem ?).
Oto jestem ja matka jogowa 8 tydzień z mantrami „ijoijo” … „ijoijoooooo” …. „pfrrrrrrrrrrr” czy to karetka, czy straż, a może policja jest nieustannym pytaniem egzystencjalnym.
Uważnie oddycham. Skupiona na mięśniu uwagi (warg zagryzać nie powinnam, a jednak…)
Oto jestem ja matka jogowa w koronawirusowej asanie.
Na głowie już potrafię, więc niech się zadzieje stanie, ale z dwiema nogami twardo na ziemi.
Dziewczyny, bo stać na ziemi trzeba, jakby się nogi cztery, nie dwie miało teraz.
Swoich Wam użyczę, ale stójcie.
Twardo Boginie.
Niech zostanie w mym ciele jak najdelikatniej ten czas,
niczym muśnięta słońcem wakacyjna fryzura.
Gotowość do bycia, do życia, do dorastania.
Ja matka jogowa,
w emocjach na poziomie pełnego życia smakowania.
Ja jogowa matka, w istocie pracy doświadczania i odporności na stres budowania, trochę cofnięta do niemowlęctwa czasów. Ja matka, w środku lasu bezradności. W totalnej miłości, z której szaleństwo wychodzi.
Kocham, co mam, tylko los przewrotnie ze mną skonfliktowany.
Praktykuję.
Nie przestaję.
Uśmiecham się.
Płaczę.
Nie przestaję.
Gniewnie, ale z wdzięcznością przez telefonem staję.
Shakirą ogarniam resztki kobiecości. Ja matka w wirze namiętności zastanawiam się jak tango wytańczyć, na macie.
Dziewczyny … jak się trzymacie?
Z kuchnią na plecach, z dzieciakami pod pachą? Z onlajnem przy obowiązków radości?
Zapytał ktoś?
Pytam.
Nie przewrotnie, prawdziwie. To nasz czas, na tulenie, na poznanie, na rozkochanie w sobie marzeń, na działanie, ze wsparciem.
Zacznij od maty. I wyobraź sobie, że tam Twój czas, chwila wolności, na przestrzeni duchowości. Miejsce tylko Twoje.
I moje, kiedy z praktyki zapytam – jesteś? Oddychasz.
Burzę przegonimy razem.
To akurat wiem.
***
dr Ewa Moroch – psycholog sportu, socjolog, doktor nauk o kulturze fizycznej, skoncentrowana na pracy integratywnej. Nauczycielka Prana Vinyasa Flow Yogi.
Facebook: facebook.com/mohoyoga, Instagram: ewamoroch_mohoyoga