
Ida Nowakowska o pedofilii w Kościele: „Ci obrzydliwi ludzie, którzy krzywdzili dzieci, to nie jest mój Kościół”
Don Stanislao” to kolejny po „Tylko nie mów nikomu” i „Zabawie w chowanego” dokument poruszający tematykę pedofilii w Kościele katolickim. W reportażu Marcina Gutowskiego dla TVN24 padają oskarżenia wobec tytułowego dona, czyli kardynała Stanisława Dziwisza.
„Don Stanislao”, kolejny film o pedofilii w Kościele
W filmie poruszony jest m.in. wątek Marciala Maciela Degollado, twórcy założonego w Meksyku zgromadzenia Legion Chrystusa. Według przewodniczącego Stowarzyszenia Ofiar Legionistów Chrystusa Maciel mógł w trakcie całego swojego życia gwałcić i molestować nawet 200 nieletnich chłopców. Bohaterowie filmu Gutowskiego twierdzą, że kard. Dziwisz wiedział o części z tych spraw, ale je tuszował.
Prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski nazwał w mediach społecznościowych film „wstrząsającym”, z kolei ojciec Krzysztof Mądel pisze na Twitterze o „upadku kardynała Dziwisza”.
Ida Nowakowska nie kryje swojej wiary
O pedofilii w Kościele mówią już nie tylko księża, dziennikarze czy politycy. Coraz częściej głos zabierają osoby publiczne z szeroko pojętego show-biznesu. Jedną z nich jest Ida Nowakowska, tancerka i prezenterka telewizyjna, obecnie prowadząca program „Pytanie na śniadanie” w TVP2.
Nowakowska wielokrotnie powtarzała w wywiadach, że jest osobą głęboko wierzącą. Religia nadaje sensu jej życia, pozwala wypełnić pustkę i dać poczucie, że nie jest na świecie sama. Jednak, jak mówiła w rozmowie z Sylwią Niemczyk we wrześniowym numerze „Urody Życia”, nie zamierza nikomu narzucać swojego punktu widzenia.
„O swojej wierze mówię otwarcie, ale jednocześnie nie chcę być postrzegana jako osoba, która na siłę nawraca innych. Nigdy też nikomu nie powiedziałabym, że jestem od niego lepszym człowiekiem, bo wierzę w Boga. Uważam, że to jest wielki błąd, który ludzie popełniają, uznając, że są lepsi i mądrzejsi od innych. Polska kiedyś była jak Ameryka, krajem wielu wyznań i kultur, ludzie się dopełniali”, mówiła Nowakowska.
Ida Nowakowska o pedofilii w Kościele: „Nie nazwę ich księżmi, to hańba”
W tej samej rozmowie odpowiedziała również na pytanie, co myśli o pedofilii w Kościele po obejrzeniu takich filmów jak dokumenty braci Sekielskich:
„Dla mnie ci ludzie, którzy dopuścili się takich rzeczy, to nie jest część Kościoła, to nie są dla mnie księża. I o tym też się w Kościele mówi: o ogromnym wstydzie, jaki czują prawi księża, którzy poświęcili całe swoje życie, by pokazywać dobro, a potem ktoś robi coś tak obrzydliwego, co rzuca cień też na nich. Zawsze zło przyćmi to dobro, nie mówimy o tym, że Kościół codziennie robi dobre, wielkie rzeczy. Pedofilia niektórych osób w sutannach, bo ja ich na pewno nie nazwę księżmi, to jest hańba”.
Jednocześnie Nowakowska stanowczo podkreśliła, że nie godzi się, aby wszyscy księża ponosili odpowiedzialność za czyny, których dopuszczali się „obrzydliwi ludzie krzywdzący dzieci”. To nie jest jej Kościół.
„Mój Kościół to mądrzy i dobrzy ludzie, to księża, którzy prowadzą mnie duchowo i poświęcają całe swoje życie, żeby zgłębiać tajemnice, które dla mnie też są ważne” – wyjaśniła.