
Agnieszka Maciąg: „2021 to rok zmian i ważnych przemian”
Wszystkie pokładamy duże nadzieje w 2021 roku. Chcemy jak najszybciej zapomnieć o tym, co było złe, oddzielić to grubą kreską i zacząć wszystko na nowo. Ale – jak przekonuje pisarka i joginka Agnieszka Maciąg – żeby doświadczyć zmiany, musimy się na nie otworzyć. I zacząć działać.
To my jesteśmy odpowiedzialne za swoje życie
„Przed nami dużo zmian, sytuacji, których nie da się przewidzieć. Rok numerologiczny pięć (a taki właśnie jest 2021) to zmiana. Przygotuj się na niespodziewane z zaufaniem. Nie trzymaj się kurczowo dawnych wyobrażeń – otwórz się na nowe możliwości. Działaj samodzielnie, elastycznie, otwórz głowę na nowe możliwości i rozwiązania” – pisze Maciąg na Instagramie, dodając: „To jest czas, w którym musimy podjąć działania, stać się odpowiedzialni za siebie, swoje życie, swoje zdrowie i swoje szczęście”.
Czytaj też: Agnieszka Maciąg: „Przed nami rok pełen ważnych przemian”
Maciąg podkreśla, że warto przygotować się na zmiany już teraz. „Kiedy Merkury jest w ruchu wstecznym (w tym roku będzie po raz pierwszy od 30 stycznia do 21 lutego), wówczas lepiej jest unikać podpisywania umów, kontraktów, dokonywania poważnych zakupów, ponieważ mogą pojawić się nieporozumienia, niedopatrzenia. Dlatego jeśli masz coś do załatwienia, nie zwlekaj, działaj teraz. Do połowy tego miesiąca ustalaj, dogaduj się, podpisuj” – ostrzega Maciąg.
Każdy czas jest dobry dla pewnych działań
Jak pisze dalej, około 18 stycznia rozpocznie się faza „cienia”. Wówczas mogą pojawić się problemy w komunikacji i porozumieniu. „Pamiętaj o tym, z cierpliwością i dystansem. Na wszelki wypadek zrób również back up ważnych plików, komputera, telefonu” – tłumaczy Maciąg, dodając: „Kiedy Merkury jest w ruchu wstecznym, wtedy lepiej jest nie zaczynać nowych inicjatyw, ale raczej sprawdzać, poprawiać, reorganizować to, co już jest rozpoczęte. Nie jest to więc »zły« czas. Każdy czas jest »dobry« dla pewnych działań. Kiedy wiesz, że będzie padać deszcz, zabierasz ze sobą parasol. Nie znaczy, to, że deszcz nie jest potrzebny lub że jest »zły«. Wszystko zależy od perspektywy i nastawienia. Wszystko jest potrzebne i ma jakiś cel i sens”.
W najbliższym czasie przekonamy się, jak kruche są nasze plany i, że nie nad wszystkim mamy kontrolę. Zdaniem Maciąg najważniejszą lekcją, jaką będziemy miały do odrobienia, jest lekcja odpuszczania i zaufania.
Czytaj też: Agnieszka Maciąg: „W tych szalonych czasach pielęgnuj swój spokój”