
Współzależność w związku. 10 sygnałów świadczących o tym, że tkwisz w toksycznej relacji
Zdrowy związek powinien się opierać na zaufaniu, wzajemnym szacunku, respektowaniu swoich granic i dostrzeganiu potrzeb. Zdarza się jednak, że relacja jest nierówna: jedna ze stron tak bardzo się w nią angażuje, że zaczyna być od niej całkowicie zależna. Swoją wartość buduje nie na podstawie tego, jakim jest człowiekiem, ale tego, co robi w imię miłości i jak jest postrzegana przez partnera lub partnerkę.
Osoba współzależna czuje się niekompletna, musi czuć się potrzebna. Tak bardzo skupia się na uszczęśliwianiu innych – sama czerpiąc z tego radość i satysfakcję – że kompletnie zapomina o swoich potrzebach. Gdy zrobi coś z myślą o sobie, ma poczucie winy. Jakie inne cechy przejawiają osoby współzależne?
Czytaj także: Mężczyzna z przeszłością. Jak zbudować relację z kimś, kto właśnie się rozwiódł?
10 sygnałów, że jesteś osobą współzależną
- Boisz się bycia odrzuconą.
- Przejmujesz się tym, co inni robią, myślą lub czują. Chcesz ulżyć im w cierpieniu, pomóc im rozwiązać ich problemy. Boisz się, że jeśli nie zareagujesz, stanie się coś złego.
- Rezygnujesz z siebie i własnych potrzeb, by uszczęśliwić drugą osobę. Zamiast spotkać się z przyjaciółką, zostajesz w domu. Choć marzysz o urlopie na łonie natury, z dala od cywilizacji, jedziesz do jednej z europejskich stolic, by poczuć wielkomiejski klimat – ponieważ o tym marzy twój partner lub partnerka. Rezygnujesz z zakupu rzeczy, na którą od dawna odkładasz, bo wiesz, że druga połówka nie pochwala takich wydatków. Przykłady można mnożyć.
- Odczuwasz radość tylko wtedy, gdy twoi bliscy są szczęśliwi.
- Za wszelką cenę starasz się unikać konfliktów w związku. Nie chcesz doprowadzić partnera lub partnerki do złości, więc tłumisz negatywne emocje, a problemy zamiatasz pod dywan.
- Gdy robisz coś dla siebie, odczuwasz wyrzuty sumienia i czujesz się winna.
- Wchodzisz w rolę męczennicy – troszczysz się o wszystko i wszystkich, ale jednocześnie czujesz, że wszystko jest na twojej głowie, nikt ci nie pomaga i nikt nie dba o ciebie.
- Czujesz się wykorzystywana, niespełniona, sfrustrowana.
- Stale potrzebujesz akceptacji i zapewniania, że jesteś potrzebna i ważna.
- Choć czujesz, że cierpisz – czasem w twoim związku może dochodzić nawet do przemocy fizycznej, psychicznej czy ekonomicznej – nie umiesz odejść.
Czytaj także: Katarzyna Miller: „Nie ma miłości bez wolności”
Jak uwolnić się z toksycznej relacji?
Jeśli zauważyłaś u siebie choć kilka z powyższych sygnałów, możesz być osobą współzależną. Już samo uświadomienie sobie tego jest pierwszym krokiem, by coś zmienić i zawalczyć o siebie i swoje potrzeby. Nie zawsze oznacza to rozstanie – jeśli dwie strony są gotowe pracować nad swoim związkiem, możliwe, choć trudne, jest wyjście z relacji opierającej się na współzależności. Jednak to, jak pokierować swoją relacją i jak ją uzdrowić, a przede wszystkim – jak dostrzec swoją wartość – należy przede wszystkim skonsultować z psychologiem lub psychoterapeutą.
Tylko pomoc specjalisty pomoże nam zrozumieć mechanizmy, którymi się posługujemy, oraz nauczyć się kochać siebie za to, kim jesteśmy. Nie za to, jak widzą nas inni.