
Introwertyk w związku potrzebuje specjalnej taryfy! Zobacz, jak kochają introwertycy?
Introwertyk to trudny orzech do zgryzienia, w przeciwieństwie do ekstrawertyków i ambivertów, introwertycy nie dzielą się swoimi uczuciami ze wszystkim wokół. Czy w takim razie introwertyk i ekstrawertyk mogą stworzyć szczęśliwy związek?
Na pewno nie raz słyszałaś, że przeciwieństwa się przyciągają. I w dużej mierze to prawda. Czasami różnice mogą jednak działać na niekorzyść relacji. Kochanie introwertyka nie jest łatwe dla ekstrawertyka (i na odwrót), para musi więc nauczyć się dawać sobie przestrzeń. Kluczem jest też wzajemne słuchanie swoich potrzeb i komunikacja z partnerem, szczególnie gdy oboje patrzycie na związek w zupełnie inny sposób.
Czytaj też: Chcesz się odkochać? Jest lepsze wyjście…
Częstym źródłem kłopotów w związku ekstrawertyczki z introwertykiem jest to, że ona nie jest w stanie dostrzec miłością, jaką on do niej czuje. Introwertyk nie będzie powtarzał zbyt często: „Kocham cię”, opowiadał o tęsknocie ani bólu rozstania. Będzie robił za to inne rzeczy. Zobacz, co musisz wiedzieć o introwertykach, którzy wchodzą w poważny związek:
Opuszczają swoją strefę komfortu
Introwertycy lubią swoją przestrzeń i czują się komfortowo, przebywając w ciszy. Nie potrzebują rozmów, muzyki i dźwięku telewizora działającego w tle, żeby wypełnić przestrzeń. Introwertycy, którzy zakochują się w ekstrawertykach, są w stanie wyjść ze swojej strefy komfortu, ale nie jest to dla nich łatwe. Dla ukochanej osoby dadzą się wciągnąć rozmowę, a nawet zgodzą się wyjść na spotkanie ze znajomymi albo na randkę do restauracji. Wciąż jednak będą potrzebowali czasu tylko dla siebie, odrobinę spokoju, dzięki której naładują baterie.
Zakochani introwertycy szukają kogoś, z kim mogliby pomilczeć. Chcieliby usiąść z tobą przy filiżance herbaty i oglądać zachód słońca. Spędzić spokojny deszczowy dzień w łóżku, czytając, kochając się i oglądając ulubiony program telewizyjny. Potrzebują partnerki, która umie to uszanować.
Potrzebują głębokich rozmów
Introwertycy nie są wielkimi fanami small talków, co widać już na pierwszych randkach. Nie chcąc rozmawiać o pogodzie i kinie, często mogą od razu przejść do ważnych tematów. Będą chcieli dobrze poznać drugą osobę, zapytają ją więc o życie, miłość, o to, co ją przeraża, a co porusza. Rozmowa z nimi może być trudna, ale nigdy nie jest nudna. Przeciwnie — jest intymna, satysfakcjonująca i angażująca.
Wolą czyny od słów
Introwertycy nie tylko ważą słowa. Również ich działania są bardziej przemyślane. Swoje uczucia chętniej wyrażają poprzez drobne, miłe gesty niż za pomocą słów. Milcząc, często stają się uważnymi obserwatorami, dzięki czemu widzą i słyszą więcej. Mogą zabrać cię do restauracji, o której mimochodem wspomniałaś, albo zaskoczyć cię prezentem, na który zwróciłaś kiedyś uwagę. Zakochany introwertyk zachowa w pamięci wszystko, co powiesz i zrobisz.
Nie spieszą się
Introwertycy nie lubią się nigdzie spieszyć. Będą potrzebować czasu, aż cię do siebie dopuszczą. Ich koncepcja miłości jest inna, a granice postawione dalej. Introwertycy potrzebują czasu, żeby zaufać. Milcząca osoba, w której się zakochujesz, przeżywa w swoim umyśle burzę emocji. Zrobią wszystko, co w ich mocy, aby cię zadowolić. Pójdą na imprezę, na którą chcesz iść, a nawet zaczną codziennie wychodzić na zewnątrz. Ale nie będą się spieszyć, podejmując kolejne kroki w związku, ani nie będą w stanie wyjaśnić, dlaczego tak jest. To część ich natury, z którą nie ma sensu walczyć.