
Neurony lustrzane to podstawa empatii
Umieć „postawić się na czyimś miejscu”, czy „wejść w cudze buty” to coś, co bardzo ułatwia budowanie więzi międzyludzkich. Empatii nie da się „zobaczyć”, za to można ją poczuć, a przede wszystkim można ją w sobie rozwijać. Z pewnością warto to robić!
Amerykański biznesmen, założyciel Ford Motor Company, bez wątpienia człowiek sukcesu, powiedział, że: „Sekret sukcesu leży w umiejętności patrzenia na rzeczy zarówno z pozycji rozmówcy, jak i własnej”. Wiele w tym prawdy. Tylko co zrobić, by się tego nauczyć? Na szczęście nasz mózg został bowiem wyposażony w specjalne struktury, tzw. neurony lustrzane.
Czytaj też: Być może twoje dziecko nie odniesie sukcesu – i nie ma w tym twojej winy!
Neurony lustrzane – lustro w mózgu
Neurony lustrzane zostały odkryte dopiero na początku lat 90. przez włoskiego neurofizjologa Giacomo Rizzolattiego i jego współpracowników. Zaobserwowali oni, że w mózgu małp wykonujących bardziej złożoną czynność uaktywnia się określona grupa neuronów i jest to dokładnie ta sama grupa, która aktywuje się, gdy małpa obserwuje tę samą czynność wykonywaną przez inne małpy.
Dalsze badania dowiodły, że to samo zjawisko ma miejsce u ludzi. Według włoskich naukowców oznacza to, że interpretujemy obserwowane zachowanie dzięki stymulacji konkretnego obszaru w mózgu. Grupę neuronów odpowiedzialnych za to nazwano neuronami lustrzanymi, ponieważ „odbijają” one, niemal jak w lustrze, nie tylko zachowania, ale także emocje innego człowieka.
Jak działają neurony lustrzane?
Neurony lustrzane to grupy komórek nerwowych, które uaktywniają się podczas wykonywania pewnej czynności albo… obserwowania jej u innych. Pozwalają lepiej rozumieć drugiego człowieka, czuć to, co on, a czasem nawet przewidywać jego motywacje. Wniosek jest prosty: neurony lustrzane stanowią doskonałą bazę dla empatii.
Odkrycie neuronów lustrzanych pozwoliło spojrzeć na nowo na procesy uczenia się złożonych zachowań społecznych. Wiedząc o ich istnieniu, można śmiało powiedzieć, że ludzki mózg nie ma sensu bez mózgów innych ludzi w pobliżu, a „wizje” rzeczywistości, które budują nasze mózgi, są w dużym stopniu zależne od informacji wysyłanych przez innych ludzi.
Można pokusić się o stwierdzenie, że między wewnętrznymi światami ludzi przebywających akurat blisko siebie nie ma wyraźnej granicy. Naszą siłą jest zatem nie tylko wspólne gromadzenie konkretnej wiedzy, ale także „zespołowe” stany emocjonalne i odczucia.
Czytaj także: Emocje. Jak wyrażać je w zdrowy sposób?
Neurony lustrzane, a nauka nowych umiejętności
Zdaniem niektórych psychologów neurony lustrzane pozwalają współodczuwać silne emocje, szczególnie emocje negatywne takie jak ból, strach czy wstręt. Umożliwiają one także uczenie się, ponieważ jedną z istotnych form nauki, głównie na wczesnym etapie rozwoju, jest naśladowanie. Neurony lustrzane mają umożliwiać przekazywanie i nabywanie umiejętności, zwłaszcza tych ruchowych.
Jednym z eksperymentów potwierdzających działanie neuronów lustrzanych oraz to, że mechanizm naśladowania jest wrodzony, jest test polegający na pokazywaniu języka noworodkowi. Dziecko automatycznie pokazuje swój język, co zdaniem badaczy oznacza, że mechanizm naśladowania obserwowanej czynności jest wrodzony i w pewnym sensie automatyczny. Dzięki neuronom lustrzanym „czytamy” wygląd twarzy innej osoby i odpowiadamy podobnym ułożeniem swojej.