
Kompleks Edypa i kompleks Elektry. Na czym polegają i jak sobie z nimi radzić?
Nazwa „kompleks Edypa” jest nawiązaniem do mitologii greckiej, a konkretnie opowieści o Edypie. Tytułowy bohater nie znał swoich biologicznych rodziców, a w wyniku rozmaitych zdarzeń zabił swojego ojca, a potem ożenił się z biologiczną matką i miał z nią dzieci, wypełniając tym samym fatum.
Kompleks Edypa – co to jest?
W psychoanalizie Kompleks Edypa opisuje tendencje, które pojawiają się w zachowaniu dziecka między 3. a 5. rokiem życia. To początek identyfikacji seksualnej, faza rozwoju, podczas której „seksualne” zainteresowanie, skierowane do tej pory wyłącznie w stronę własnego ciała, zaczyna być kierowane także wobec innych osób. W przypadku chłopca naturalnym, najbliższym i ważnym emocjonalnie obiektem jest matka, a w przypadku dziewczynki – ojciec.
Czytaj także: Czy zerwanie kontaktu z rodziną może nam wyjść na dobre?
Kompleks Edypa. Kiedy syn „walczy” z ojcem
Dziecko zaczyna niejako rywalizować z rodzicem. Chłopiec z ojcem o matkę, dziewczynka z matką o tatę. Chłopiec „walczy” z ojcem, a jednocześnie przeżywa coś, co psychoanaliza określa lękiem kastracyjnym, czyli strachem przed ewentualną karą. W dziecku pojawiają się sprzeczne uczucia – z jednej strony „nienawidzi” ojca, który w jego mniemaniu odbiera mu matkę, z drugiej ojca kocha. Do tego dochodzi jeszcze poczucie winy i tworzy się miks mocnych uczuć, z którymi dziecko musi sobie poradzić.
Kompleks Elektry. Córka „zakochuje się” w tacie
W przypadku dziewczynek kompleks Edypa nazywany bywa kompleksem Elektry, chociaż nie zawsze dokonuje się tego rozróżnienia i w przypadku obu płci używa się nawiązania do Edypa. Zjawisko to polega na tym, że dziewczynka „zakochuje się” w tacie, chce być jego żoną, więc mama staje się jej „wrogiem”. Jednocześnie dziecko boi się „odwetu” mamy. Jeśli ojciec, co zdarza się dość często, obdarza córkę w tym okresie szczególnymi względami, na przykład nazywając ją swoją „księżniczką”, może nieświadomie pogłębić przeżywany przez córkę stan.
Czytaj także: Jacek Masłowski, psychoterapeuta apeluje do nadopiekuńczych matek: „Puść go!”
Kompleks Edypa i Elektry. Jak rodzice powinni reagować?
Najlepszą reakcją, w przypadku obojga rodziców, jest więc delikatne, ale stanowcze stawianie granic: „Jesteś moją kochaną córeczką, ale to mama jest i będzie moją żoną” i odpowiednio w przypadku kobiety: „Jesteś dla mnie bardzo ważny, synku, ale to tata jest moim partnerem”. Ważne, by nie reagować zbyt emocjonalnie, nie potępiać, nie krytykować, by nie wzbudzać w dziecku jeszcze większego poczucia winy. Ważna jest spokojna rozmowa i tłumaczenie natury relacji pomiędzy rodzicami oraz między rodzicami i dziećmi.
Kompleks Edypa (Elektry) musi zostać rozwiązany. Najlepiej stanie się, kiedy dziecko w naturalny sposób przegra „walkę” o rodzica, pogodzi się wtedy ze stanem rzeczy i będzie mogło zacząć identyfikować się z rodzicem tej samej płci.