
Ksenofobia, czyli strach przed innymi. Skąd się bierze nasz lęk przed uchodźcami?
Według Oksfordzkiego Słownika Języka Angielskiego ksenofobia to: „patologiczny strach przed cudzoziemcami lub obcymi krajami”, jednak to dość zawężona definicja. Samo określenie „ksenofobia” pochodzi od dwóch greckich słów: „xenos”, czyli „dziwny”, „obcy” oraz „phobos”, czyli „strach”, „awersja”. U źródeł ksenofobii może leżeć wiele czynników.
Ksenofobia – przyczyny
Jedną z przyczyn niechęci do odmienności może być traumatyczne przeżycie związane z konkretną grupą ludzi. Może ono wywołać na przykład PTSD, czyli zespół stresu pourazowego. Właśnie zjawisko o takim podłożu pojawiło się po wojnie w Wietnamie. Żołnierze, którzy byli świadkami torturowania i zabijania kolegów z oddziału, zaczęli odczuwać wręcz obsesyjną niechęć i wrogość wobec wszystkich osób o podobnej do oprawców budowie twarzy.
Innym źródłem ksenofobii może być poczucie zagrożenia. Intensyfikację zachowań ksenofobicznych w stosunku do muzułmanów zaobserwowana na przykład po zamachach, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych 11 września 2001 roku.
Czytaj też: Sądzisz, że jesteś otwarta i tolerancyjna? Często tak nam się tylko wydaje
Skąd się bierze lęk przed uchodźcami?
Bardzo często ksenofobia jest po prostu wynikiem… niewiedzy. Nie znam – więc się boję. Boję się – więc atakuję. Niestety, wielu z nas ulega tego typu mechanizmowi. Ślepo wierzymy w prawdziwość stereotypów etnicznych czy wyznaniowych. Dodatkowo nasze obawy potęgowane są często przez medialne przekazy.
Kim jest ksenofob?
Ksenofob to ktoś nieufny i uprzedzony, ktoś, kto z zasady nie chce się dowiedzieć, nie poszerza swojej wiedzy na temat odmiennego pochodzenia, kultury czy światopoglądu, staje się tylko coraz bardziej radykalny w swojej postawie. Przypisuje zbiorowości negatywne cechy i tym „tłumaczy” swoją niechęć. Choć gdyby tylko chciał, mógłby się jej pozbyć dzięki zdobyciu rzetelnej, rzeczywistej wiedzy o danej grupie.
Eksperyment z kolorem oczu
Konstrukcja ludzkiej psychiki niestety sprzyja ksenofobicznym postawom. Bardzo łatwo jest wzbudzić w człowieku irracjonalny, nieuzasadniony lęk czy niechęć do kogoś na podstawie mechanizmu „my – oni”. Z badań wynika, że wcale nie musi to dotyczyć grupy etnicznej. Podobny efekt może wywołać sztuczny, „spreparowany” podział na grupy. Mowa o eksperymencie, w którym ludzi podzielono według… koloru oczu. Osoby z niebieskimi oczami otrzymywały dodatkowe przywileje, natomiast osoby o ciemnych oczach – nie dostawały nic. Efektem było pojawienie się w ludziach nieskrywanej niechęci, a także w niektórych przypadkach agresji.
Czytaj także: „Bycie LGBT to nie jest wybór. Jesteśmy tacy, jacy się urodziliśmy”, mówi dr Beata Wróbel
Ksenofobia – lęk o dobrostan
U źródła ksenofobii leży także strach o własny dobrostan – ludzie o ksenofobicznym podejściu uważają na przykład, że cudzoziemcy są konkurencją na rynku pracy albo wręcz że są dużo chętniej zatrudniani niż rodowici mieszkańcy. „Obcych” posądza się wobec tego o pogarszanie własnej sytuacji materialnej, a nawet o kryzys gospodarczy kraju. Ludzie obawiają się również wpływów innej kultury na swoją codzienność, boją się nieznanych zwyczajów, odczuwają lęk, że osoby innej narodowości mogą na przykład przejąć nad nimi władzę.