
Zaufanie to podstawa miłości, przyjaźni. Jak je poczuć po tym, gdy ktoś je nadszarpnął?
Jeśli boisz się zranienia albo odrzucenia, nigdy nie zaznasz prawdziwej bliskości. Będziesz „na wszelki wypadek” trzymać ludzi na dystans i – jak mówi znana badaczka Brene Brown, gwiazda TEDx, której wystąpienie bije rekordy popularności na Neflixie – żyć niepełnym sercem. Często ze strachu decydujemy się na takie życie na pół gwizdka, tymczasem Brown proponuje zupełnie inną strategię. Żeby naprawdę żyć pełnym sercem, musimy odważyć się na ryzyko. Wejść w relację z pełną świadomością, że może się nie udać. Partner może odejść. Przyjaciółka może nie być wobec nas do końca szczera. Osoba, którą kochasz, może nie odwzajemnić tej miłości. Miłość albo przyjaźń może cię zranić. A ty wtedy będziesz musiała przejść ten trudny etap – i zaufać kolejny raz.
Zranionej osobie trudno jest ponownie zaufać. Zrobisz to dopiero, kiedy weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie. Nie pytaj: „Skąd mam wiedzieć, że mogę mu/jej zaufać?”. Po prostu zrób to. Otwórz się na to, co przynosi życie i buduj zaufanie w sobie, wg kilku ważnych zasad.
Wszyscy przeżywamy to samo
Wszyscy mamy powody, żeby nie ufać. Wszyscy czuliśmy się zranieni, rozczarowani, odrzuceni, przestraszeni i opuszczeni. Wszyscy w jakiś sposób cierpieliśmy i wszyscy odczuwaliśmy ból w związkach. Wszyscy staramy się unikać bólu. To pocieszające, że jesteśmy w tym razem.
Nikt nie daje nam gwarancji
Chcąc uniknąć zranienia w związkach, pozostajemy nieufni, dopóki nie poczujemy się bezpiecznie. A przecież ten moment może nigdy nie nadejść.
W związkach nie ma gwarancji (komputery mają gwarancje, a nie ludzie). Jesteśmy na to zbyt skomplikowani. Musisz przygotować się, na to, że nawet w najbardziej udanej relacji, czasem możesz poczuć się źle. Sama też ranisz tych, których kochasz. Rozczarowanie, odrzucenie, strach i nieporozumienia są nieuniknione. Nie dlatego, że przebywamy wśród osób niegodnych zaufania, ale dlatego, że jesteśmy ludźmi. Zaufanie to decyzja, którą musimy podjąć, wiedząc, że nie ma żadnych gwarancji. To praca, którą wykonujemy każdego dnia.
Trudna przeszłość nas nie usprawiedliwia
Traktując trudne doświadczenia jako wymówkę do tego, by nie zaufać ponownie, szkodzimy sami sobie. To tylko utrwala nasz problem z brakiem zaufania. Nie zapewnia nam bezpieczeństwa, tylko sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwi i samotni. Nawet najtrudniejsza przeszłość nie powinna nas powstrzymywać od działania.
Skacz na głęboką wodę
Co możesz zrobić, aby przezwyciężyć problem z zaufaniem? Podejmij świadomą decyzję i się jej trzymaj. Skocz na głęboką wodę i wierz w to, że wszystko dobrze się skończy. Każda relacja wiąże się z ryzykiem. Czy to znaczy, że mamy w ogóle nie próbować?
Każdy popełnia błędy
Kiedy się boimy, popełniamy błędy. Nieświadomie krzywdzimy innych. Gdyby każdy z nas uczciwie się do tego przyznał i okazał współczucie innym (zamiast od razu potępić), świat byłby zupełnie innym miejscem. A nasze relacje z pewnością byłyby wypełnione dużo większym zaufaniem. Pamiętaj, każdy ma swoją historię i swoje powody.
Zaufanie zewnętrzne zaczyna się od zaufania wewnętrznego
Jeśli ufamy sobie, łatwiej i szybciej poradzimy sobie z błędami innych. Jeśli wiemy, że bez względu na wszystko (bez względu na to, co zrobi nasz partner czy na pojawiające się wyzwania w związku) wszystko będzie w porządku, łatwiej jest zaufać. Zaufanie nie polega na tym, że nigdy więcej nie odczujemy żadnej negatywnej emocji; chodzi o świadomość, że poradzimy sobie ze wszystkim, co nas spotka w życiu.