
Jak nie powtórzyć błędów swoich rodziców? Psycholog: „Bądź dla siebie wyrozumiała”
Wychowywanie się w rodzinie z problemami odbija się na dorosłym życiu. Nie oznacza to jednak, że nie będziesz w stanie stworzyć szczęśliwej rodziny, wręcz przeciwnie. Możesz być lepszą mamą, bo na własne oczy widziałaś, jakie szkody mogą wyrządzić toksyczni rodzice. Jesteś jeszcze bardziej zmotywowana, żeby nie popełniać tych samych błędów. Jesteś odważna. Twoje własne dzieciństwo nie jest czymś, czego komukolwiek byś życzyła, ale to doświadczenie cię wzmocniło. Pora, byś to zauważyła.
Toksyczni rodzice walczą ze sobą i z dzieckiem
Toksyczni rodzice kłamią, manipulują i oskarżają dzieci o rzeczy, których nigdy nie zrobiły. Mają pretensje o coś, co stało się dawno temu. Oceniają, nie potrafią pocieszać. Prowokują sytuacje, z których tylko oni mogą „uratować” swoje dzieci. Krytykują, krzyczą, czasami też biją. Nic nie jest dla nich wystarczająco dobre, bez względu na to, jak bardzo dziecko się stara. Jeśli dziecko dostaje w szkole same „piątki”, pytają, dlaczego nie stać go na „szóstki”. Porównują dziecko do innych. Upokarzają je, a potem twierdzą, że „tylko żartowali”. Walczą ze sobą i walczą z dzieckiem. Dają dziecku do zrozumienia (czasem mimochodem, a czasem komunikują to wprost), że byli szczęśliwsi, zanim zostali rodzicami.
Czytaj też: Tych 10 zdań nigdy nie mów dziecku! W ten sposób nieświadomie je krzywdzisz
„Jeśli pamiętasz to z własnego dzieciństwa, masz prawo czuć się ogromnie samotna. Nawet jeśli zdajesz sobie sprawę, że nie ty jedna musiałaś się z tym mierzyć” – mówi pediatra Nerissa Bauer cytowana przez portal Parents.com. „To doświadczenie jest bolesne, krępujące i niełatwo jest się nim dzielić. Wielu ludzi może cię nie rozumieć i radzić ci, żebyś porozmawiała ze swoimi rodzicami i się z nimi pogodziła. A przecież nie zawsze jest to takie proste” – dodaje.
Dziecko, które zawsze było dla swoich rodziców „nie takie, jak trzeba”, wejdzie w dorosłe życie poranione. Nic dziwnego, że wiele z nas martwi się, że powtórzy błędy rodziców i skrzywdzi swoje dzieci albo, chcąc tego uniknąć, zastosuje zupełnie inne metody wychowawcze i tym samym również wyrządzi dziecku krzywdę. Wyrwanie się z toksycznych schematów jest jednak możliwe. Jak to zrobić?
Doceń swoje zalety, zauważ wady
Na początek zastanów się nad swoimi mocnymi i słabymi stronami. Wiesz, że kochasz swoje dzieci. Wiesz, że nie chcesz, aby czuły się tak, jak ty kiedyś. Lubisz się z nimi bawić. Pocieszasz je. Dbasz o nie. Może szybko się denerwujesz i krzyczysz. Uważasz, że zawsze masz rację, czasem „karzesz” swoje dziecko i się na nie obrażasz. „Jaki nadasz sens trudnemu dzieciństwu? U każdego rodzica pojawiają się czasem niewygodne emocje. Jeśli wychowywałaś się w domu, w którym dorośli nie radzili sobie z uczuciami, będziesz musiała bardziej się postarać. Dobra wiadomość jest taka, że im lepiej rozumiemy nasze życie wewnętrzne, tym łatwiej idziemy naprzód” – tłumaczy psycholog dr Lisa Damour.
Czytaj też: Instrukcja obsługi nastolatka: wspieraj i nigdy nie mów „a nie mówiłam”
Proś o pomoc
Wielu rodziców potrzebuje pomocy. Na szczęście coraz częściej proszenie o pomoc odczytujemy jako oznakę siły, nie słabości. Jak przekonuje terapeutka Leslie Moreland, potrzebujemy jednego dobrego wzoru do naśladowania. „Jeśli nie mogą to być rodzice, równie dobrze może to być terapeuta, pediatra, ciotka, nauczyciel, ktokolwiek, kto widzi w tobie dobro. Ta jedna osoba może zmienić wszystko” – podkreśla Moreland.
Nie wymagaj od siebie za dużo
Jak radzi Karen Young, rób małe kroki. Jeśli przez całe życie byłaś chłodną, powściągliwą mamą, nie od razu zbudujesz ciepłą relację z dzieckiem. Na początku na pewno będzie ci trudno, ale (podobnie, jak w przypadku każdych innych ćwiczeń), liczy się wytrwałość i czas. Przytul swoje dziecko, nawet jeśli czujesz, że do tej pory za rzadko to robiłaś. Przygotuj dziecko do snu i codziennie uśmiechnij się do niego na dzień dobry. „Bądź dla siebie wyrozumiała i stawiaj krok za krokiem. To, że już wiesz, jak grać w tenisa, nie oznacza, że jesteś gotowa, żeby grać podczas Wimbledonu” – tłumaczy Young.
Czytaj też: Być może twoje dziecko nie odniesie sukcesu – i nie ma w tym twojej winy!
Uporządkuj relacje ze swoimi rodzicami
Nie wymagaj od siebie niemożliwego. Żeby być dobrym rodzicem, nie musisz mieć dobrych stosunków ze swoimi rodzicami. Warto, żebyś im wybaczyła (spróbuj zrobić to dla samej siebie, poczujesz ulgę), ale jeśli nie chcą się zmienić, a ty źle czujesz się w ich towarzystwie, odpuść. „To bardzo osobisty wybór. Uporządkuj sprawy ze swoimi rodzicami na swój własny sposób i w swoim czasie” – mówi psycholog kliniczna Alyson Corner.