
Co separacja oznacza dla związku? Pułapki i zalety czasowym rozstaniu małżeńskim
Separacja, która jest swoistym pomostem do ewentualnego nowego początku, może mieć dwa „oblicza”. Pierwsze ma miejsce wtedy, kiedy orzekana jest przez sąd, drugie to separacja nieformalna – partnerzy sami ustalają reguły rozstania między sobą.
Psychologowie przestrzegają jednak, że kiedy para podejmuje decyzję o tymczasowym rozstaniu, powinna z góry ustalić ramy czasowe takiej „przerwy”. Z badań wynika, że sześć miesięcy to optymalny okres, jeśli ludziom rzeczywiście zależy na próbie odbudowania relacji. Jest to wystarczająco długo, by uporać się z problemami, a jednocześnie nie na tyle długo, by rozstanie przerodziło się w emocjonalną obojętność.
Jakie są zalety separacji
Pary decydujące się na separację zwykle oczekują, że ten czas pozwoli im nabrać dystansu, odpocząć, pozwoli emocjom opaść. Pojawi się przestrzeń do przemyśleń. Dzięki separacji para ma także szansę, by sprawdzić, jak wyglądałoby ich życie bez męża/żony. Jednak, jeśli ludzie decydują się na ten krok z założeniem, że chcą relację, ratować powinni na samym początku ustalić, w jaki sposób będą to robić. Istotne jest, by zachować regularny kontakt.
Najlepiej byłoby określić, jak często będziemy do siebie dzwonić, pisać czy się widywać. Po pierwsze, pomoże to zminimalizować niepokój w sytuacji, kiedy jedna ze stron ma poczucie, że ta druga „znika” na zbyt długo. Po drugie, złamanie przez jedną ze stron ustalonych wcześniej zasad separacji może być sygnałem dla tej drugiej, że partner zmienił zdanie w sprawie ratowania związku.
Separacja, czyli zupełnie nowa sytuacja sprawia, że partnerzy mają możliwość nawiązać ze sobą kontakt na wielu płaszczyznach, na których wcześniej siłą rzeczy kontaktu między nimi nie było. Może okazać się na przykład, że pisząc do siebie maile, staną się wobec siebie bardziej szczerzy, otworzą się, być może w takim stopniu po raz pierwszy, a to sprawi, że dotrą do istoty konfliktu, który między nimi jest i zdecydowanie łatwiej będzie się dogadać, znaleźć wspólny język.
Na możliwość odbudowywania więzi może wpłynąć także fakt, że partnerzy mają szansę na kontakt w zupełnie innym kontekście. Bo spotykanie się co jakiś czas, umawianie „na mieście” czy rozmowy przez telefon – to rzeczy, których prawdopodobnie nie doświadczali w czasie, gdy małżeństwo zaczęło przechodzić kryzys. Teraz jest pora, by na nowo poczuć ich smak.
Pułapki separacji
Separacja, poza swoimi zaletami, jak prawie wszystko ma także swoje „ciemniejsze” strony. I do takich „ciemnych” stron zalicza się między innymi pokusa dopuszczenia się zdrady. „Przerwa” w małżeństwie może być rozumiana przez oboje lub jednego z partnerów jako okazja, by sprawdzić, czy przypadkiem z kimś innym nie byłoby nam bardziej „po drodze”. Spotykanie się z nowymi osobami oddala partnerów od siebie i nawet jeśli ostatecznie podjęliby decyzję, że jednak chcą wrócić do siebie, zapewne będą pamiętali, że podczas trwania związku, pojawił się między nimi ktoś inny…
Psychologowie mówią, że ważny jest także powód okresowego zawieszenia związku. Chodzi o to czy partnerzy rozstają się dlatego, że kłócili się i coraz częściej nie mogli się ze sobą porozumieć, dogadać, czy dlatego, że jedna ze stron dopuściła się poważnego przewinienia, na przykład zdrady. W przypadku zdrady separacja jest w pewnym stopniu usprawiedliwiona, bo zdradzony człowiek istotnie może mieć kłopot, przynajmniej na początku, by przebywać pod jednym dachem z oszustem, z kimś, kto bardzo mocno nas zranił, okazał się skrajnie nielojalny. I wtedy czasowe rozstanie daje możliwość, by uporać się z emocjami, poczuciem skrzywdzenia.
Natomiast kiedy nie ma jednoznacznej winy po jednej ze stron, tylko partnerzy mają poczucie, że związek „sypie się” według psychologów zazwyczaj lepszym rozwiązaniem, a przynajmniej pierwszym rozwiązaniem, jest terapia małżeńska, a dopiero kolejną ewentualnością separacja. Bowiem lepszym rozwiązaniem jest próba zabiegania o siebie, związek, rodzinę, niż odpoczywanie od siebie.
Jeśli jednak stoimy przed dylematem: separacja czy rozwód, a istnieje jakakolwiek szansa na uratowanie więzi z partnerem, warto zdecydować się na mniej radykalne rozwiązanie, czyli separację właśnie.