
Aseksualność czy spadek libido? Jak rozpoznać i kiedy leczyć?
Aseksualność, inaczej aseksualizm, traktowana jest obecnie przez większość seksuologów jako czwarty rodzaj orientacji seksualnej, obok heteroseksualizmu, homoseksualizmu i biseksualizmu. Pierwsze informacje o kolejnej orientacji pojawiły się już w połowie XX wieku, ale dopiero w 1994 roku, po epidemii AIDS w Anglii, badacze uzyskali niezbite dowody o istnieniu osób, które w ogóle nie odczuwają popędu płciowego. Osoby aseksualne to bardzo mały odsetek populacji, bo tylko około 1 proc. Z badań wynika, że osobami aseksualnymi częściej są kobiety.
Czym jest aseksualizm?
Przyjmuje się, że aseksualizm, podobnie jak pozostałe orientacje, jest wrodzony, zatem osoby aseksualne od wczesnego dzieciństwa nie wykazują żadnego zainteresowania seksem, a w dorosłości nie mają potrzeby nawiązywania relacji erotycznych. Aseksualizm nie jest więc ani celibatem, ani abstynencją, impotencją. Nie jest również awersją do seksu. Ludzie aseksualni nie odczuwają wobec seksu niechęci, nie widzą po prostu powodu, by go uprawiać. Aseksualność to także nie to samo, co antyseksualizm – to znaczy, że osoba aseksualna może pozytywnie postrzegać kontakty erotyczne innych ludzi. Chociaż sama nie odczuwa takiej potrzeby, przyjmuje do wiadomości, rozumie, że jest to wyraz uczuć i metoda budowania bliskości w związku.
Czytaj też: Pożądanie, namiętność, intymność: z czego składa się miłość w związku?
Mity dotyczące aseksualności
Wokół aseksualizmu krąży wiele mitów, jednym z nich jest ten, który mówi, że osoby aseksualne nie mogą się zakochać. To nieprawda, takie osoby mogą tworzyć zdrowe, oparte na uczuciach związki.
Kolejny mit to ten, że ludzie aseksualni kiedyś odczuwali popęd i, na skutek różnych czynników, go utracili. Nic podobnego. Aseksualność nie wiąże się bowiem ani z chorobą, ani z traumą, na przykład tą wynikającą z bycia w przeszłości ofiarą molestowania seksualnego. Człowiek rodzi się aseksualny.
Natomiast jeśli odczuwał popęd, a nagle go traci, prawdopodobnie mamy do czynienia z zaburzeniami libido. Spadek libido czy właśnie jego zaburzenia dość często niesłusznie mylone są z aseksualnością. Tymczasem to zupełnie inne zagadnienia. Jedną z zasadniczych różnić jest fakt, że aseksualność nie jest czymś, co należy leczyć, w odróżnieniu od zaburzeń libido, którym należy się uważnie przyjrzeć i właśnie „leczyć”.
Czytaj także: Joga oczyszcza umysł i ciało oraz... zapewnia udany seks!
Wahania libido – co na nie wpływa?
Libido to słowo pochodzące z łaciny. Oznacza ono popęd seksualny. U każdego człowieka libido może kształtować się na innym poziomie: jedni z nas mają większy apetyt na kontakty seksualne, inni zdecydowanie mniejszy.
Ponadto libido nie jest stałe na przestrzeni życia, często ulega różnym wahaniom. Wpływ na poziom naszego libido ma bardzo wiele czynników, między innymi: tryb życia, poziom stresu, choroby, nasza dieta. Te czynniki mogą mieć także psychologiczne źródło, na przykład emocjonalne problemy.
Na spadek libido wpływa także rutyna w związku partnerskim, konflikty w relacji, ale też zwyczajne zmęczenie. Z badań wynika, że nie bez znaczenia jest tu także sięganie po używki, szczególnie szkodliwe są papierosy, które negatywnie wpływają na przepływ krwi do narządów płciowych.
Czasem powodem spadku poziomu libido są także przyjmowane leki – te na nadciśnienie, leki przeciwdepresyjne, preparaty na problemy gastryczne, a także antykoncepcyjne tabletki hormonalne. Nie bez znaczenia są również choroby. Osoby chorujące na cukrzycę, nadciśnienie, depresję, otyłość, a także osoby z problemami hormonalnymi mogą doświadczać spadku libido.
Czytaj też: Otyłość, cukrzyca typu 2, choroby krążenia – oto jest gorzka prawda o cukrze
Jak sobie poradzić z niskim libido?
Jednak jeżeli u źródła obniżonego popędu seksualnego nie leży przyczyna medyczna ani psychologiczna, warto wiedzieć, że o „dobry” poziom libido trzeba się też po prostu postarać! Wymaga to pracy i zaangażowania obojga partnerów, bo libido trzeba stale podsycać. Oczywiście, nie mamy i nie musimy mieć ochoty na seks w każdym momencie życia, ale jeśli ten brak nie mija przez dłuższy czas, trzeba sprawdzić przyczynę. Czasem udać się do specjalisty, czyli seksuologa.