
Filmy świąteczne dla tych, które nie lubią Bożego Narodzenia: „Zły Mikołaj”, „Grinch. Świąt nie będzie”, „Wigilijne show”
Co roku to samo. Długa lista prezentów i jeszcze dłuższa lista zakupów świątecznych. W telewizji znowu leci „Kevin sam w domu”, a pogoda za oknem nie sprzyja długim spacerom. Nie wszyscy muszą lubić Boże Narodzenie. Antyświąteczne filmy mogą wam umilić grudniowy czas.
„Zły Mikołaj”
„Zły Mikołaj” to czarna komedia, w której zobaczymy Billy’ego Boba Thortona. Główny bohater, Soke, każdego roku pracuje jako Święty Mikołaj w centrum handlowym. W niczym nie przypomina on poczciwego staruszka z brodą. Jest cyniczny, wulgarny, za dużo pije i uprawia przygodny seks. A do tego każdego roku okrada swojego pracodawcę. Nikt nie ma bardziej lekceważącego stosunku do Świąt niż on.
Czytaj też: Animowane filmy świąteczne, które warto zobaczyć na Netfliksie i HBO Go. Nie tylko dla dzieci!
„Czarne święta”
Film „Czarne święta” z 2019 roku opowiada o Jessice Bradford (Olivia Hussey) i jej koleżankach z college’u. Pewnego dnia bohaterki zaczynają odbierać telefony z pogróżkami w ich akademiku. Okres świąteczny, z imprezami i kolędnikami, stanowi tło do mrocznej opowieści. Ale poza horrorem dostajemy też całkiem głęboką analizę kobiecych traum.
„Cicha noc, śmierci noc”
Świąteczny slasher dla miłośniczek filmu „Krwawe święta”. „Cicha noc, śmierci noc”, klasyczny horror z 1984 roku, wzbudził wiele kontrowersji. Oburzonym rodzicom nie podobała się postać seryjnego mordercy ubranego w strój Świętego Mikołaja. Mimo tych głosów, protestów i złej prasy, obraz doczekał się aż czterech sequeli.
„Gremliny rozrabiają”
Billy Peltzer (Zach Galligan) dostaje na Boże Narodzenie urocze, niewinnie wyglądające stworzenie. Musi pamiętać o trzech prostych zasadach: nie wystawiać go na działanie jasnego światła, nie zmoczyć i nie karmić po północy. Kiedy bohater łamie zasady gry, staje twarzą w twarz z irytującą bandą morderczych gremlinów. „Gremliny rozrabiają” stały się jednym z najbardziej przerażających, brutalnych, ale jednocześnie kultowych filmów bożonarodzeniowych dla dzieci.
Czytaj też: Świąteczne filmy, które zobaczysz na Netfliksie i HBO Go
„Grinch. Świąt nie będzie”
Klasyk gatunku. Akcja filmu „Grinch. Świąt nie będzie” rozpoczyna się tuż przed Bożym Narodzeniem. Samotny i nieszczęśliwy Grinch, który nienawidzi świąt, stara się, jak może, żeby je zniszczyć. Jak przystało na kino familijne, jest tu dużo humoru, ale i wątek z przesłaniem. Materializm i konsumpcjonizm nie sprzyjają świętowaniu.
„Wigilijny show”
To wysokobudżetowa wersja z twistem „Opowieści wigilijnej”. „Wigilijny show” to przede wszystkim niezapomniana rola Billa Murraya. Finał filmu jest iście bajkowy, ale zanim do niego dojdzie, na widzów czeka cała seria dziwnych zdarzeń. Ponurego, zblazowanego producenta telewizyjnego, Franka, odwiedza współczesna wróżka, bezgłowy olbrzym i obłąkany nowojorski taksówkarz. Propozycja dla widzek ceniących cięte poczucie humoru.
„Miasteczko Halloween”
Ta klasyczna animacja Tima Burtona łączy w sobie tradycje bożonarodzeniowe z motywami Halloween. Głównymi bohaterami są szkielety Świętego Mikołaja, psy-duchy i inne złowrogie postaci. Akcja zawiązuje się, gdy Dyniowy Król postanawia porwać Świętego Mikołaja i zająć jego miejsce. Jak przystało na Burtona — nic nie jest takie, jakim się wydaje.