
Woody Allen i Mia Farrow. Miłość, zdrada i zemsta
Od czasu, gdy Woody Allen został oskarżony przez Mię Farrow o molestowanie seksualne ich córki Dylan, minęło 28 lat. W swojej autobiografii „A propos niczego” (wyd. Rebis) reżyser zdecydował się opowiedzieć swoją wersję wydarzeń. Książka wzbudziła kontrowersje jeszcze zanim się ukazała – wydawnictwo Hachette, z którym podpisał umowę, ostatecznie odmówiło jej wydania.
Allen przywykł do podobnych sytuacji. Aktorzy, którzy kiedyś z nim pracowali – między innymi Mira Sorvino, Greta Gerwig, Colin Firth, Timothée Chalamet i Rebecca Hall – publicznie za to przepraszają. Ci, którzy tego nie zrobili – Diane Keaton, Alec Baldwin, Alan Alda czy Scarlett Johansson – są za to potępiani. Allen dziękuje im za ich wsparcie, pisząc: „Zapewniam, że nie jest to coś, czego powinniście się wstydzić”. Czy autobiografia jest w stanie oczyścić jego imię z zarzutu molestowania seksualnego?
Woody Allen i Mia Farrow – jak się poznali
Po raz pierwszy spotkali się na małym przyjęciu w Hollywood w 1979 roku. Allen był ciekaw Mii Farrow, uważał ją za piękną i bardzo utalentowaną. Pamiętał też list, który kilka lat wcześniej od niej dostał. Z entuzjazmem pisała o jego filmach, a zakończyła zdaniem „Po prostu kocham pana”. Wtedy na przyjęciu pogawędzili uprzejmie, ale „ziemia nie zadrżała”. Zaczęli się spotykać kilka lat później.
Był oczarowany Mią Farrow. Okazała się inteligentna, piękna, utalentowana i najmilsza na świecie. Fakt, że miała siedmioro dzieci – troje biologicznych i czworo adoptowanych – uznał za „niecodzienny, ale nie za złowieszczy”. Sam siebie pyta dzisiaj, czy powinien był już na początku zauważyć znaki ostrzegawcze? „Z perspektywy czasu widzę, że czerwone flagi powiewały co kilka stóp, ale natura wyposaża nas w mechanizm zaprzeczenia”, pisze w swojej autobiografii.
Sygnały ostrzegawcze
Krótko po tym, gdy zaczęli się spotykać, Mia Farrow oświadczyła Allenowi, że chce mieć z nim dziecko. Był tym nieco zbity z tropu. „Pamiętam, że sprowadziłem rozmowę na temat kosiarki do trawy i uznałem wszystko za zbytnie dramatyzowanie”. Kilka tygodni później aktorka zaczęła nalegać, by się pobrali. „Pomyślałem, że może nie ma swoich szkieł kontaktowych i bierze mnie za kogoś innego”. Oboje mieli za sobą dwa małżeństwa i nie uważał, by ślub był dobrym pomysłem.
Przez trzynaście lat – tyle trwał ich związek – nigdy nie zamieszkali razem, nigdy nawet nie zanocował w jej nowojorskim mieszkaniu. Czasem ona zostawała na noc u niego. Na lato przenosiła się z dziećmi do wiejskiego domu w Connectitut, on zostawał sam na Manhattanie.
Za „czerwoną flagę”, której istnienie zignorował, Woody Allen uważa też to, z jakiej rodziny pochodziła Farrow. „W rodzinie Mii występowała obfitość nader przerażających zachowań, które spotęgowały się w okresie naszej znajomości. Picie i poważne problemy z narkotykami jej rodzeństwa, kryminalna przeszłość, samobójstwo, szpital psychiatryczny, w końcu brat skazany za molestowanie dzieci i osadzony w więzieniu. (…) To było zdumiewające, jak [Mia] zdołała, chodząc na paluszkach po polu minowym szaleństwa, wyrosnąć na czarującą, twórczą, sympatyczną i niepokiereszowaną osobę. Nie była bez uszczerbku, a ja powinienem być czujniejszy”.
Ciemne strony Mii Farrow
W opowieści Woody'ego Allena Mia Farrow sprawia wrażenie osoby niestabilnej emocjonalnie i skrajnie nieodpowiedzialnej. Fakt, że lubiła zmieniać imiona swoim dzieciom (Mischa stawał się Mosesem, Dylan – nagle była Elizą, potem Malone, Ronan zmieniał się w Satchela, Harmona, Seamusa, a potem znów w Ronana) można uznać za nieszkodliwe dziwactwo. Że do jednego z synów miała taką słabość, że zabierała go na randki, a gdy przysypiał ze zmęczenia, układała do snu pod restauracyjnym stolikiem – za hollywoodzką anegdotę. Dużo poważniejsze są zarzuty dotyczące tego, jak zajmowała się – czy raczej nie zajmowała – adoptowanymi dziećmi.
Relacje syna Mosesa o tym, co działo się w ich domu, są przygnębiające: „Byłem świadkiem tego, jak rodzeństwo, w tym dzieci niewidome lub fizycznie niepełnosprawne, były ściągane po schodach, wrzucane do sypialni czy szafy, a potem w nich zamykane. Nawet mojego brata Thaddeusa, upośledzonego na skutek polio, matka zamknęła na całą noc w szopie obok domu za karę za drobne wykroczenie”. Dwie kobiety pracujące wtedy u Mii Farrow potwierdziły te historie.
Losy jej adoptowanych dzieci były dramatyczne. Dwoje z nich popełniło samobójstwo, dziewczyna, u której wykryto HIV, został porzucona i zmarła samotnie w szpitalu. Najstarsza adoptowana córka Soon-Yi powie po latach, że jej matka uwielbiała sam proces adopcji, napawała się reputacją osoby świętej, zachwycała się rozgłosem, ale potem traciła zainteresowanie tymi dziećmi, nie chciała się nimi zajmować.
Woody Allen i ukochana córka Dylan
Woody Allen twierdzi, że wtedy o tym nie wiedział. Nie mieszkał z Mią Farrow, choć często ją odwiedzał. I wtedy wszystko wyglądało jak na obrazku. Lubił te dzieciaki. Najbardziej Mosesa, z którym spędzał dużo czasu grając w piłkę lub w szachy i chodząc na ryby. Więź między nimi stała się tak silna, że kiedyś chłopak poprosił, by był jego ojcem.
Przyznaje, że obok Mosesa adoptowana w 1985 roku Dylan stała się jego ulubienicą. Oszalał na punkcie jasnowłosej dziewczynki o kręconych włosach. Opowiada: „Wyskakiwałem z taksówek, które utknęły w korkach, żeby biegiem zdążyć do domu Mii, zanim położy Dylan spać. Kiedy mała podrosła, odstawiałem ją do przedszkola i odbierałem (…) W moim życiu to był nowy przyjemny wymiar, słodka dziewczynka, którą mogłem tulić, której opowiadałem bajki i którą bez powodzenia uczyłem piosenek Cole'a Portera. Byłem bardzo kochającym ojcem, choć nie prawnym opiekunem”.
Bardzo chciał adoptować Dylan i Mosesa, ale Mia Farrow długo nie chciała się na to zgodzić. Gdy w końcu to nastąpiło, dostał od niej list, w którym pisała, że jest dla Dylan cudownym ojcem, a dziewczynka go uwielbia. Rodzicielstwo tak zaczęło mu się podobać, że zaczął rozważać zamieszkanie razem. Ale wtedy relacje między nimi zaczęły się psuć.
Narodziny syna
Zbiegło się to w czasie z wiadomością, że Mia Farrow jest w ciąży. Teraz już się z tego cieszył. Ale nieoczekiwanie dla niego Mia powiedziała mu, że nie powinien za bardzo przywiązywać się do dziecka, które ma się urodzić, i że w ogóle ma wątpliwości co do kontynuowania ich związku. Allen tłumaczy to tak: „Moja teoria (…) jest taka, że kiedy ją zapłodniłem, spełniłem swoje zadanie i stałem się zbędny”. Gdy Ronan przyszedł na świat, nazwisko Allena nie zostało umieszczone w jego akcie urodzenia. W przyszłości Mia Farrow oświadczy, że jego ojcem jest jej pierwszy mąż Frank Sinatra, z którym nadal miała sypiać.
Choć ich związek właściwie już nie istniał, Allen codziennie o wpół do siódmej zjawiał się u niej w domu, by zjeść śniadanie z Dylan i Mosem i odprowadzić Dylan do szkoły. Jej nauczycielka zeznała potem w sądzie pod przysięgą, że był jedynym z dwojga rodziców, którzy przychodzili na wywiadówkę i jedynym, który interesował się jej nauką. O osiemnastej zjawiał się ponownie zjeść z dziećmi kolację i spędzić z nimi trochę czasu.
Soon-Yi – nie lubiłem tej dziewczyny
Woody Allen i Soon-Yi nie mieli o sobie nawzajem dobrego zdania. „Uważałem ją za ciche nudne dziecko, a ona mnie za kozła ofiarnego jej matki (…) Miała mnie za głupiego jasia, który służył Mii jako sławny partner pomagający jej w karierze”. Rzadko choćby ze sobą rozmawiali.
Soon Yi była jedynym dzieckiem, które miało odwagę przeciwstawić się matce. Jej losy były dramatyczne. Jako sierota w Korei żyła w takiej biedzie, że jedzenia szukała na śmietnikach. Mia Farrow uważała ją za głupią i traktowała jak dziecko drugiej kategorii. W najmniejszym stopniu nie troszczyła się o jej rozwój, wykorzystywała jako służącą i opiekunkę młodszych dzieci, również tych niepełnosprawnych, którymi sama nie chciała się zajmować.
Romans i nagie zdjęcia
Kiedyś – Soon Yi była już studentką i nie mieszkała w domu – Woody Allen zabrał ją na mecz koszykówki. Zdumiało go, jak bystrą i ciekawą kobietą się stała. Pierwszy raz od dłuższego czasu spędził naprawdę miły wieczór. Potem były kolejne mecze, wspólne oglądanie filmów, w końcu pierwszy pocałunek i romans. „Soon-Yi i ja sądziliśmy, że możemy mieć ze sobą romans i utrzymywać go w tajemnicy, skoro ona nie mieszkała u Mii, a ja żyłem samotnie jak kawaler”, próbuje usprawiedliwiać się Allen.
Dwa tygodnie po tym, gdy zaczął się ich romans, w styczniu 1992 roku podczas jednego ze spotkań Allen zrobił Soon-Yi nagie zdjęcia. Leżały na kominku u niego w mieszkaniu i tam zobaczyła je Mia Farrow. „Oczywiście rozumiem jej szok, konsternację, wściekłość, wszystko. To była właściwa reakcja”, stwierdza Allen. Ale na tym się nie skończyło.
Oskarżony o molestowanie
Jeszcze tego samego dnia Mia Farrow zwołała wszystkie dzieci i opowiedziała im, że Woody Allen zgwałcił Soon-Yi. Potem obdzwoniła znajomych mówiąc im, że zgwałcił jej nieletnią upośledzoną córkę. Soon Yi ciężko pobiła. A potem – jak twierdzi Allen – postanowiła zrobić wszystko, by odebrać mu jego ukochaną córkę Dylan. W sierpniu 1992 roku przyjechał do Connectitut, by zobaczyć się z dziećmi, omówić szczegóły dotyczące odwiedzin i opieki nad nimi. Następnego dnia od psychiatry córki dowiedział się, że został oskarżony o molestowanie Dylan.
Postępowanie w tej sprawie trwało miesiącami. Przesłuchano wielu świadków, zatrudniono najlepszych ekspertów, przeprowadzono dwa poważne śledztwa – jedno przez Child Sexual Abuse Clinic w Yale, drugie – Wydział Opieki Społecznej nad Dziećmi stanu Nowy Jork. Wydane na koniec orzeczenie brzmiało: „W naszej fachowej opinii Dylan nie była seksualnie wykorzystywana przez pana Allena.” Taśmę z nagraniem zeznań Dylan, którą przygotowała Mia Farrow, uznano za niewiarygodną, twierdząc że „nie odnoszą się one do prawdziwych wypadków, które spotkały ją 4 sierpnia 1992 roku (…).”
Eksperci uznali, że prawdopodobnie doszło do kombinacji dwóch postawionych na wstępie hipotez: „oświadczenia Dylan nie są prawdziwe, tylko zostały zmyślone przez wrażliwe dziecko, które znalazło się w dysfunkcyjnej rodzinie i zareagowało na panujący w niej stres” oraz „Dylan została poinstruowana przez matkę, panią Farrow, lub znajdowała się pod jej wpływem”.
Dorosła Dylan podtrzymuje zarzuty
Tak wygląda przedstawiona przez Allena wersja wydarzeń, które w latach 90. zbulwersowały cały świat i do dziś pozostają żywe. Czytając opowieść reżysera, również orzeczenia komisji badających sprawę, trzeba mieć jednak w pamięci inne przypadki oskarżeń o pedofilię. Choćby historie Jeffreya Epsteina czy księcia Andrzeja pokazują, jak wiele osób – również po stronie organów ściagania – angażuje się w krycie sprawców takich przestępstw.
Dylan Farrow – dziś 35-letnia aktorka – podtrzymuje swoje oskarżenia. W 2014 roku napisała w New York Times'ie : „Woody Allen jest żywym świadectwem tego, jak społeczeństwo zawodzi ofiary nadużyć seksualnych”. Ronan Farrow, dziś prawnik, w artykule w „Hollywood Reporter” (2016 r.) potępił media za to, że dają Allenowi wiarę tylko dlatego, że nigdy nie został skazany. Z drugiej strony Moses Farrow (42 lata, aktor) nie ustaje w walce o dobre imię swojego ojca. Podobnie jak Soon-Yi, z którą od dwudziestu lat Woody Allen jest w szczęśliwym małżeństwie. Wychowują razem dwoje adoptowanych dzieci.