
Wielki hit „Aquaman” i popularny serial „The 100”. Netflix i HBO polecają się na weekend
Dramaty rodzinne, problemy tożsamościowe, przyjaźń, miłość i trud dorastania. Do tego wielkie widowiska przygodowe i science fiction. W drugi weekend lipca Netflix i HBO nie zwalniają tempa.
Na Netfliksie wielki hit filmowy i wielki hit serialowy
Na Netfliksie już dostępny jest wielki hit „Aquaman”. Znany z roli w „Grze o tron”, Jason Momoa wciela się tu w rolę władcy, który chroni cały świat — Króla Siedmiu Mórz. Rozmach produkcji robi wrażenie. Piękne są kolorowe podwodne scenerie, a choreografie walk stoją na wysokim poziomie. Widać też, że aktorzy dobrze bawili się na planie. Aktorowi partneruje m.in. Amber Heard, Nicole Kidman, Patrick Wilson i Willem Dafoe.
Na platformie Netflix możemy też zobaczyć w ten weekend film przygodowy „Alfa”, którego akcja dzieje się w epoce lodowcowej. Młody chłopak o imieniu Keda (Kodi Smit-McPhee) zostaje ranny podczas swojego pierwszego polowania. Od kiedy porzucają go współtowarzysze, sam walczy o przetrwanie w dzikiej puszczy.
Z kolei miłośnicy seriali na Netfliksie będą mogli zacząć weekend od siódmego sezonu popularnego serialu „The 100”. Produkcja Jasona Rothenberga rozgrywa się w postapokaliptycznym świecie. Ocaleni, którzy schronili się na statku kosmicznym, będą musieli wrócić na Ziemię, gdy skończą się zapasy. Serialowa adaptacja książki Kass Morgan wydanej w Polsce pod nazwą „Misja Sto” jest pełna tajemnic i niejasności.
Nowości na HBO: nagradzane dramaty i filmy familijne
Na HBO już od 6 lipca możemy obejrzeć „Stań przy mnie”, oparty na opowiadaniu Stephena Kinga „Ciało”. To opowieść o czterech nastolatkach (jednego z nich gra River Phoenix), którzy próbują znaleźć zwłoki rówieśnika. Wyruszają na poszukiwania, mając nadzieję, że dzięki odnalezieniu ciała staną się sławni. Wbrew pozorom film w reż. Roba Reinera nie jest kolejnym „horrorem na podstawie Kinga”, ale klimatycznym filmem o chłopięcej przyjaźni i dorastaniu.
Na platformę HBO trafiła też niemiecka komedia „100 rzeczy” z 2018 roku. To historia dwóch przyjaciół uzależnionych od gromadzenia rzeczy. Pewnego dnia postanawiają sprawdzić, czy będą w stanie zrezygnować na 100 dni ze wszystkiego, co mają. Bez czego nie będą w stanie się obejść? Nawet jeśli się już domyślacie, i tak polecamy – ciepły, odprężający film, idealny na odpoczynek po tygodniu pracy.
W ten weekend na HBO czeka na nas także premiera kanadyjskiego dramatu „Łatwy kraj”. Serbskie uchodźczynie, Jasna i jej córka Nina, muszą odnaleźć się w nowym, obcym kraju. Ta pierwsza martwi się, jak utrzymać rodzinę, ta druga ma problemy w szkole ze swoimi rówieśnikami. Dla jednej i drugiej najważniejsza jest ich wzajemna relacja. Poruszająca opowieść o dorastaniu z niepokojącym klimatem.
W niedzielę za to będziemy mogli obejrzeć przejmujący dramat „Do gwiazd”, nominowany w ubiegłym roku do najlepszego dramatu na festiwalu Sundance. Akcja filmu w reż Marthy Stephens dzieje się we wczesnych latach sześćdziesiątych, w miasteczku Wakita w stanie Oklahoma. Iris (Kara Hayward) to zakompleksiona dziewczyna, która musi znosić upokorzenia ze strony kolegów z klasy. Kiedy w szkole pojawia się nowa uczennica Maggie (Liana Liberato), nastolatki zaprzyjaźnią się ze sobą. Kiedy na jaw wyjdą tajemnicze z przeszłości Maggie, dziewczyny będą musiały bronić się przed lokalną społecznością.
Tego samego dnia pojawi się dramat „Abou Leila”, którego premiera odbyła się w ubiegłym roku na festiwalu Nowe Horyzonty. Przyjaciele S. i Lotfi opuszczają nękaną atakami terrorystycznymi północą Algierię, by udać się do południowej, pustynnej części kraju. Ich misją jest odnalezienie pewnego zamachowca. Bohaterów wciąż też prześladują demony przeszłości.