
To będzie lato wielkich premier! Na co warto w wakacje pójść do kina?
Choć kina mogą być otwarte od 6 czerwca, wiele placówek (w tym multipleksy) wciąż pozostają zamknięte. Dystrybutorzy zapowiadają już jednak daty pierwszych kinowych premier. Wiadomo, że obejrzymy je latem, ale konkretne daty mogą jeszcze ulec zmianie. Oto tytuły, na które czekamy najbardziej.
„Eastern” – polski dramat o kobiecej zemście
W pierwszy weekend lata, 26 czerwca, do kin wejdzie polski film „Eastern”, wyreżyserowany przez debiutanta Pawła Adamskiego i zapowiadany przez wielu krytyków jako „najciekawszy debiut sezonu”. To historia dwóch młodych dziewczyn (grane przez znaną choćby z serialu Kingi Dębskiej „Szóstka” Maję Pankiewicz i debiutantkę, Paulinę Krzyżańską), które, aby bronić honoru swoich rodzin, same muszą wymierzyć wrogom sprawiedliwość.
„Mulan” – propozycja dla całej rodziny
To jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku. Sądząc po zwiastunie, zaryzykujemy stwierdzenie, że może to być najlepsza „dorosła” wersja bajki Disneya. Konkurować o to miano mogłaby chyba tylko „Piękna i bestia” z Emmą Watson, która nic nie straciła ze swojego bajkowego pierwowzoru. „Mulan” (w roli głównej wystąpi amerykańsko-chińska aktorka, Yifei Liu) to opowieść o dziewczynie, która ucieka z domu w przebraniu mężczyzny, aby zgłosić się do cesarskiej armii w zastępstwie za schorowanego ojca. 24 lipca w kinach będziemy razem z naszymi dziećmi na zmianę wzruszać się i zachwycać – tak, jak było podczas oglądania animowanej wersji.
„Wonder Woman 1984” – superbohaterka powraca
„Wonder Woman” powróci 14 sierpnia. Superbohaterka (w tej roli Gal Gadot) ratuje świat, tym razem podczas zimnej wojny. Jak zawsze będzie musiała stawić czoło niebezpiecznym przeciwnikom. Jeśli nie jesteście fankami komiksowych opowieści, może wybierzecie się do kina ze względu na samą Gadot?
„Endings, Beginnings” – romans na letni wieczór
Jeśli w lecie najbardziej cieszą was lekkie, przyjemne, niezobowiązujące sense w gronie przyjaciółek, lepszej propozycji nie znajdziecie. Bohaterka „Endings, beginnings”, Daphne (w tej roli gwiazda „Wielkich kłamstewek” – Shailene Woodley) rozstaje się z chłopakiem, rzuca pracę i przeprowadza się do siostry. Zaczyna nowe życie – i już na samym jego początku poznaje przystojnego Jacka (grany przez Jamiego Dornana) i jeszcze przystojniejszego Franka (albo odwrotnie). Kobieta zaczyna spotykać się jednocześnie z oboma, a marzenia o prostym życiu rozpływają się w powietrzu.
Film trafi na ekrany polskich kin 3 lipca.
„Tenet” – widowiskowe kino akcji
Najnowsza propozycja od mistrza kina rozrywkowego, Christophera Nolana: epicka opowieść z wątkami szpiegowskimi i podróżami w czasie. W rolach głównych – Robert Pattinson i John David Washington. Jak zwykle u Nolana możemy spodziewać się niezwykłego widowiska i najnowocześniejszych efektów specjalnych. Zdjęcia kręcono aż w siedmiu krajach, a na potrzeby niektórych scen budowano olbrzymie scenografie. Sam reżyser chwali się, że to jego najambitniejsze przedsięwzięcie w historii. Premiera w Polsce już 17 lipca.
„Nieobliczalny” Russel Crowe
„Nieobliczalny” to z kolei propozycja dla wielbicieli i wielbicielek thrillerów, ale także talentu Russela Crowe. Akcja filmu zaczyna się porannym korkiem – bohaterka, Rachel (w tej roli Caren Pistorius, którą niedawno mogliśmy oglądać w rewelacyjnej „Glorii Bell”) już jest spóźniona do pracy. Nie wiem jednak, że jeden z kierowców ma jeszcze gorszy poranek niż ona. Mężczyzna chce skończyć ze swoim życiem, a przy okazji wymierzyć sprawiedliwość światu, który nigdy nie obchodził się z nim łagodnie. Kiedy zniecierpliwiona Rachel zatrąbi na niego na światłach, on poczuje, że to znak, by zacząć swoją misję. Ruszy w pogoń za kobietą, by odpłacić jej za upokarzający klakson. Jak skończy się historia? Tego dowiemy się już 3 lipca.