
Światowa kultura nigdy nie była tak dostępna, jak teraz
Kiedy w wyniku pandemii zamknięto kina, jasne było, że wiele filmowych premier przeniesie się na platformy streamingowe. Aktorzy, którzy z dnia na dzień stracili możliwość występowania w teatrze, udostępniają z pomocą social mediów swoje słuchowiska. Podobnie muzycy, którzy grają na żywo w naszych domach za pośrednictwem Facebooka, Instagrama, czy YouTube'a.
Koncerty Johna Legenda, Chrisa Martina, Neila Younga, czy Orkiestry Symfonicznej z Melbourne dostępne są na wyciągnięcie ręki. Organizatorzy Festiwalu Jazzowego w Montrealu otworzyli dla fanów darmowy dostęp do archiwalnych koncertów, w tym Raya Charlesa, Marvina Gaye'a czy Niny Simone. Światowa kultura nigdy nie była jeszcze dostępna tak łatwo. Korzystajmy, póki można!
Każdy centymetr „Gwiaździstej nocy”
Dzięki platformie Google Arts & Culture mamy dziś niepowtarzalną okazję, żeby zwiedzić kompletnie za darmo najważniejsze instytucje kultury i sztuki na świecie – od Muzeum Van Gogha w Amsterdamie, przez Galerię Uffizi we Florencji, Galerię Sztuki w Johannesburgu po Tate Modern w Londynie. Nie dość, że bez kolejki i tłumu turystów, to jeszcze bliżej niż w rzeczywistości. Wystarczy kliknąć na wybrane dzieło, żeby obejrzeć je kawałek po kawałku, niemal pod lupą – tak blisko, żeby prześledzić każdy ruch pędzla. W nowojorskiej MoMA można w ten sposób przestudiować między innymi „Sen” Henri Rousseau i „Gwiaździstą noc” Van Gogha, a w paryskim Musee d'Orsay „Lekcję baletu” Edgara Degas, czy „Kobiety zbierające kłosy” Jean-Francois Milleta.
Platforma Google Arts & Culture umożliwia zwiedzanie konkretnych muzeów, ale też wyszukiwanie obrazów konkretnych malarzy spośród kilkudziesięciu muzeów i galerii na świecie. Proponuje kulturalne wycieczki po najważniejszych dla dziedzictwa kulturalnego miastach, wstęp do najbardziej snobistycznych galerii sztuki współczesnej, przegląd najciekawszych rzeźb ostatniego dziesięciolecia – w sumie ponad 2 tysiące kolekcji z ponad osiemdziesięciu krajów, w tym z Polski (m.in. Muzeum Polin w Warszawie, gdzie możemy zwiedzić wystawę poświęconą Irenie Sendlerowej w 110. rocznicę urodzin).
Cumberbatch i jeszcze lepsi
Spektakle można oglądać z kolei dzięki kanałom YouTube'owym najważniejszych scen świata. Lista propozycji jest imponująca, ale trzeba być czujnym, bo spektakle udostępniane są czasowo, z reguły przez tydzień. 30 kwietnia i 1 maja na kanale YouTube'owym londyńskiego National Theatre będzie można obejrzeć na przykład głośnego „Frankensteina” w reżyserii Danny'ego Boyle'a („Trainspotting”, „Slumdog. Milioner z ulicy”) z Benedictem Cumberbatchem i Johny Lee Millerem w głównych rolach.
Z kolei 7 maja teatr udostępni spektakl „Antoniusz i Kleopatra” z Ralphem Fiennesem. A w kolejnych dniach przedstawienia z udziałem takich gwiazd, jak Hellen Mirren czy Ian McKellen. W podobny sposób można obejrzeć spektakle i koncerty najważniejszych scen świata.
Na widowni 10 milionów widzów!
Nowojorska Metropolitan Opera stworzyła na czas pandemii własną aplikację, Met Opera On Demand. Na 23 godziny można tu uzyskać dostęp do każdego spektaklu, a warszawski Teatr Wielki udostępnił kanał VOD, gdzie możemy zobaczyć nie tylko najnowsze premiery, jak „Tosca” Pucciniego w reżyserii Barbary Wysockiej, czy „Halka” w reżyserii Agnieszki Glińskiej, ale także spektakle dla dzieci.
Miłośników musicalu ucieszy z kolei inicjatywa Andrew Lloyd Webbera, który uruchomił własny kanał na YouTube'ie (The Show Must Go On!) ze swoimi największymi Broadwayowskimi spektaklami, jak „Cats” czy „Upiór w Operze”. Premiery na kanale Webbera odbywają się w każdy piątek i z reguły dostępne są przez kolejne 48 godzin, a w momencie udostępnienia ogląda je nawet ponad 10 milionów widzów!
Na pokładzie Enterprise
Przed wybuchem epidemii świat stał przed nami otworem. Promocje na bilety, tanie linie lotnicze umożliwiały zwiedzanie całego świata nie tylko najbogatszym. Ale wiele wskazuje na to, że ta epoka jest już za nami. Większość linii lotniczych wstrzymała loty do końca roku, a globalny kryzys gospodarczy odbije się też na pewno na turystyce. Więc jeśli nie zwiedzaliście jeszcze Pałacu w Wersalu, Taj Mahal, czy Białego Domu – korzystajcie z możliwości obejrzenia ich z przewodnikiem dostępnego na platformie Google Arts & Culture.
Takie prywatne, kilkugodzinne oprowadzanie po muzeach z przewodnikiem kosztowało przed pandemią grube pieniądze. Teraz, wirtualnie, dostępne jest za darmo. Oferta jest szeroka i dotyczy nie tylko zabytków kultury – możecie zwiedzić m.in. statek kosmiczny Enterprise, obejrzeć kratery na Merkurym (na zdjęciu powyżej) i posłuchać odgłosów kosmosu w orbitalnym pawilonie NASA! Wybór jest niemal nieograniczony. Starczy na długo. Ale miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mogli dotknąć tego wszystkiego fizycznie.