
Sophia Loren dorastała w biedzie, siedziała w areszcie i oburzyła władze Watykanu. Czego jeszcze o niej nie wiecie?
Sophia Loren grała u najlepszych i z najlepszymi – m.in. z Gregorym Peckiem i Marlonem Brando. Nagradzano ją w Cannes i na innych europejskich festiwalach. Zdobyła dwa Oscary i znajduje się na 21. miejscu listy największych aktorek wszech czasów Amerykańskiego Instytutu Filmowego. Oto, czego mogłyście nie wiedzieć o ikonie kina i stylu, Sophii Loren:
1. Była nieślubnym dzieckiem i dorastała w biedzie
Sophia Loren urodziła się 20 września 1934 roku, jako nieślubna córka Riccarda Scicolonego i Romildy Villani. Jej ojciec, inżynier budownictwa pochodził z bogatej rodziny, matka była niespełnioną aktorką. Cztery lata po Sophii, urodziła im się druga córka — Anna Maria. Para schodziła się i rozchodziła, choć nigdy nie zamieszkała razem, aż w końcu rozstała się na dobre. Choć dwójka nieślubnych dzieci w katolickich Włoszech oznaczała skandal, Scicolone wziął ślub z inną kobietą, z którą także miał potem dwójkę dzieci. O córkach z poprzedniego związku bardzo szybko zapomniał.
Sophia wychowywała się w slumsach pod Neapolem w małej nadmorskiej miejscowości Pozzuoli. Mieszkała w mieszkaniu babci z wieloma krewnymi. Brakowało miejsca, Sophia dzieliła łóżko z trzema innymi członkami rodziny, i pieniędzy. Matka przyszłej aktorki żebrała na ulicach o jedzenia. W szkole Sophię przezywano „wykałaczką” (była tak chuda) i śmiano się, że jest nieślubnym dzieckiem.
2. Do dzisiaj ma bliznę po odłamku bomby
W czasie wojny, port w Pozuolii był częstym celem alianckich bombardowań. Podczas jednego z nalotów, kiedy Sophia uciekała do schronu, jeden z odłamków po wybuchu skaleczył ją w podbródek. Bliznę ma do dzisiaj. Co ciekawe, lata później jej siostra wyszła za pianistę jazzowego Romano, syna Benito Mussoliniego. Sophia nigdy nie zaakceptowała jej decyzji.
3. Wygrała konkurs piękności
Kiedy Sophia miała 14 lat, mama zgłosiła ją do konkursu piękności „Królowej morza i jej dwunastu księżniczek”. Dziewczynka miała na sobie sukienkę, którą jej babcia uszyła z różowych zasłon w salonie. Pomimo skromnego wyglądu została wybrana jako jedna z 12 księżniczek. Wygrała 35 dolarów i bilet do Rzymu.
4. Mało spektakularny debiut filmowy
W swoim debiucie filmowym w USA „Quo vadis”, Loren nie wypowiedziała ani jednej kwestii. Nie była nawet wymieniona w napisach końcowych. Z kolei w filmie „Duma i namiętność”, gdzie zagrała u boku Franka Sinatry i Cary’ego Granta, uczyła się swoich wersów ze ściągawki, na której angielskie słowa zapisano fonetycznie.
5. Odrzuciła jednego z amantów w Hollywood
30 lat starszy Cary Grant zakochał się w Loren bez pamięci. Obsypywał ją komplementami, kupował kwiaty, zamawiał kolacje dla dwojga i pomagał w nauce angielskiego. Fascynował ją, ale kiedy uklęknął i oświadczył się, powiedziała „nie”. „Cary należał do innego świata w Ameryce. Czułam, że ja do niego nigdy nie będę pasować” — tłumaczyła wiele lat później w wywiadzie dla „The Telegraph”. To podczas sceny ich ślubu z „Dumy i namiętności”, Loren po raz pierwszy i ostatni w życiu założyła białą suknię ślubną.
6. Oburzyła władze Watykanu
Ale to nie oznacza, że nie wyszła za mąż. Po raz pierwszy spotkała swojego przyszłego męża, Carla Pontiego, gdy miała 16 lat. 38-latek sędziował podczas kolejnego konkursu piękności, w którym brała udział. Carlo Ponti był uznanym producentem filmowym, mężem – i ojcem dwójki dzieci.
To dzięki niemu Sophia Loren zaczęła statystować w filmach – i zmieniła nazwisko. W gabinecie Pontiego wisiał plakat znanej aktorki Marty Toren. Ponti, szukając dla Sophii bardziej światowego nazwiska, zmienił jedną literę – na Loren.
Spotykali się w sekrecie, a potem przez trzy lata byli zaręczeni. Pobrali się w Meksyku w 1957 roku, przez pośredników. Reprezentowało ich dwóch prawników, którzy podpisali dokumenty. Nie mogli wziąć ślubu w tradycyjny sposób. Ponti wciąż był żonaty (nie mógł się rozwieść przez restrykcyjne, katolickie włoskie prawo i prawo Watykanu).
Po meksykańskim ślubie Watykan poprzez gazetę „L'Osservatore Romano” nazwał Pontiego i Loren, już wtedy coraz bardziej znaną, publicznymi grzesznikami i ogłosił, że para nie może przystępować do spowiedzi i komunii.
Dodatkowo w 1962 roku włoski sąd chciał skazać Pontiego za bigamię (za co groziło nawet 5 lat więzienia), a Loren za pozostawanie w związku jako konkubina. Musieli unieważnić małżeństwo i wyjechać z kraju, gdzie (za zgodą prezydenta Georgesa Pompidou) zostali obywatelami Francji. Tam Ponti rozwiódł się z pierwszą żoną i poślubił Loren, z którą żył aż do swojej śmierci w 2007 roku. Para doczekała się dwójki dzieci.
Czytaj też: Od „Nagiego instynktu” po „Lolitę”. 10 filmów ocenzurowanych z powodu seksu
7. Siedziała 17 dni w więzieniu
W 1982 roku Loren wpadła w kolejne kłopoty. Tym razem postawiono jej zarzut unikania płacenia podatków. Skazano ją na 30 dni więzienia, ale odbyła 17 dni kary. Nigdy nie przyznała się do winy, a po latach dowiodła w sądzie, że miała rację. Jej męża oskarżono nie tylko o unikanie płacenia podatków, ale także o niewłaściwe wykorzystanie rządowych dotacji i nielegalny wywóz dzieł sztuki poza Włochy. Skazano go na cztery lata pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 24 mln dol. Dopiero osiem lat później oczyszczono go z zarzutów.
8. Prawie umarła od oparów gazu
Podczas kręcenia filmu „Legenda zaginionego miasta”, Loren zatrzymała się w małym hotelu z kuchenką gazową. Pewnej nocy wstała z łóżka z silnym bólem głowy i poczuła, że zaraz zemdleje. Udało jej się doczołgać do drzwi pokoju, ale zemdlała. Na szczęście kolega z planu, Rossano Brazzi był akurat na korytarzu i udzielił aktorce pomocy.
9. Świetnie gotuje
Loren jest nie tylko świetną modelką i aktorką, ale też utalentowaną szefową kuchni. Napisała trzy książki kucharskie z przepisami zawierającymi jej ulubione dania kuchni włoskiej. W 2003 roku zdobyła nagrodę Grammy za „najlepszy czytany album” „Piotra i wilka” Sergiusza Prokofiewa. Nagrała go wraz z Billem Clintonem i Michaiłem Gorbaczowem. W jednym z wywiadów przyznała też, że prowadzi osobisty dziennik, który pali pod koniec każdego roku.
10. Jest prawdziwą gwiazdą… reklam
Aktorka była twarzą wielu kampanii reklamowych. Promowała włoską szynkę, włoskiego operatora telefonii komórkowej, futra, perfumy sygnowane jej nazwiskiem, mydło Lux i… polskie makarony Malma.
11. Torowała Włoszkom szlaki w Hollywood
Za rolę w filmie włoskiego reżysera Vittotio De Silka „Matki i córki” otrzymała Oscara, jako druga Włoszka i pierwsza w historii aktorka za rolę w filmie nieanglojęzycznym. Ma lęk przed występowaniem na scenie, dlatego widzowie nigdy nie zobaczyli jej na deskach teatru.