
Polacy podbijają La Biennale w Wenecji! Fantastyczne recenzje „Śniegu już nigdy nie będzie”
W poniedziałek 7 września nowy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta został po raz pierwszy pokazany publiczności na festiwalu w Wenecji. „Śniegu już nigdy nie będzie” walczy o główną nagrodę prestiżowej imprezy La Biennale – Złotego Lwa.
Szumowskiej i Englertowi na czerwonym dywanie towarzyszyła obsada filmu, między innymi: Alec Utgoff, Maja Ostaszewska, Weronika Rosati, Katarzyna Figura i Andrzej Chyra. Premierowy pokaz spotkał się ze świetnym przyjęciem przez międzynarodowe media i przyniósł już pierwsze recenzje.
„Szczyt kariery Szumowskiej”, podkreśla Variety.
„Hipnotyzujące doświadczenie wizualne, które pobudza wszystkie zmysły” – ocenia The Playlist.
„Przesunął granicę”, pisze The Hollywood Reporter.
Czytaj także: Małgorzata Szumowska: „Jestem za rewolucją kobiet”
Na tak pozytywne przyjęcie filmu polskich reżyserów w Wenecji liczyli chyba wszyscy. Dziennikarze są zgodni co do tego, że „Śniegu już nigdy nie będzie” ma szanse na najważniejszą nagrodę Konkursu Głównego.
- Ponętna, klimatyczna opowieść
Variety
- Magiczny
The Hollywood Reporter
- Poetycki, sugestywny. Reżyserzy z łatwością lawirują między gatunkami
Cadena SER
- Satyra niczym z „Edwarda Nożycorękiego”
Screendaily
- Magia i nostalgia
La Croix
- Jeden z ciekawszych obrazów weneckiego konkursu
Filmweb
- Kino, które wymyka się definicjom
Beata Kwiatkowska, Program Drugi Polskiego Radia
- Jeden z najbardziej interesujących filmów duetu Szumowska – Englert
Daria Porycka, PAP
- Nie mogę przestać o nim myśleć
Manori Ravindram
- Piękna, niesamowita, figlarna polska satyra
Guy Lodge
„Śniegu nigdy nie będzie” polskim kandydatem do Oscara
W sierpniu polska Komisja Oscarowa ogłosiła, że najnowszy film Szumowskiej zostanie reprezentantem Polski w wyścigu po Oscary w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Międzynarodowy. Wenecki festiwal to początek sezonu nagród filmowych, a jego zwycięzcy od lat mają szansę zdobyć najwyższe filmowe wyróżnienia, takie jak Oscary, Złote Globy, czy BAFTA.