
Julia Roberts namawia do pozostania w domach i pokazuje się w naturalnej wersji
Julia Robert, jak większość z nas, w związku z pandemią koronawirusa, została w domu. Nie oznacza to jednak, że gwiazda straciła kontakt z fanami. Przeciwnie, chętnie dzielni się z nami swoimi spostrzeżeniami na Instagramie. W jednym z ostatnich wpisów aktorka apelowała o pozostanie w domu. Tym samym dołączyła do internetowego wyzwania z hasztagiem #stayhome. W jego ramach najpierw publikujemy zdjęcie z domowej kwarantanny, a potem tłumaczymy, dlaczego zdecydowaliśmy się pozostać w domu. „Zostaję w domu dla rodziny, dla wszystkich pracowników służby zdrowia walczących na całym świecie, dla mojego niesamowitego, 95-letniego sąsiada. Wszyscy zostańcie w domu, to jest właściwe” – przekonuje Roberts. Do dalszej zabawy gwiazda zaprosiła swoje przyjaciółki: aktorki Jennifer Aniston i Emmę Roberts.
Przy okazji wpisu mamy okazję zobaczyć gwiazdę w wersji zarezerwowanej zazwyczaj dla najbliższych. Trzeba jednak przyznać, że 52-latka w naturalnej, domowej wersji prezentuje się równie pięknie, co na czerwonym dywanie.
Ale to nie jedyny wpis amerykańskiej aktorki związany z pandemią. Gwiazda znana z takich filmów, jak „Pretty Woman” czy „Jedz, módl się, kochaj” opublikowała wiersz o kwarantannie i dystansie społecznym, który – według jego autorki, Lynn Ungar – bardzo przypomina czas szabatu.
„Co jeśli pomyślisz o tym, że Żydzi uważają szabat za najświętszy czas? Przestań podróżować. Przestań kupować i sprzedawać. Zrezygnuj z tego na pewien czas, próbując uczynić świat lepszym. Śpiewaj. Módl się. Bądź tylko z tymi, którym powierzasz swoje życie” – pisze Ungar.
Sama poetka tłumaczyła w Chicago Tribune, że większość z nas postrzega pandemię w nieodpowiedni sposób. „Uważamy ograniczenia za negatywne. Idea szabatu polega na tym, że je akceptujesz. Nie możesz wymieniać pieniędzy, prowadzić samochodu, pracować. To wspaniała dyscyplina duchowa, która jest źródłem piękna i świętości, a nie tylko bólu w du..e.”
Trafne porównanie?