
Historia jednej piosenki: „Bella Ciao” zagrzewała Włochów do walki. Dziś na nowo odżyła
Antyfaszystowską pieśń włoskich partyzantów nucą kolejne pokolenia. Po 80 latach utwór „Bella Ciao” powrócił w jednej z kultowych już scen serialu Netfliksa „Dom z papieru”. Motyw muzyczny przewija się zresztą w całej produkcji. W ostatnich miesiącach „Bella Ciao” można było usłyszeć także na polskich ulicach. Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa antyaborcyjnego queerowa kapela podwórkowa Di Libe brent wi a nase Szmate stworzyła polską wersję utworu. „Pewnego czwartku polski Trybunał chciał przejąć moje ciało, twoje ciało, ciało, ciało, ciało! Pewnego czwartku polski Trybunał wyrzekł nam wojnę w biały dzień” – śpiewają w „Tortury Ciało”.
Fenomenalna interpretacja Bella Ciao na #StrajkKobiet. Posłuchajcie ♥️ pic.twitter.com/fWgUxGsI8b
— Bart Staszewski ️ 🇵🇱 (@BartStaszewski) October 27, 2020
„Bella Ciao” zjeździła cały świat
Pieśń wykonywało wielu światowych artystów, m.in. Goran Bregović, Yves Montand i Mercedes Sosa. Modyfikowano i śpiewano ją na całym świecie (od Kuby i Argentyny, po Jugosławię, Azerbejdżan, Turcję, Kurdystan i Iran). Od lat towarzyszy nie tylko ruchom wolnościowym na pokojowych demonstracjach. Służy też reżimowym władzom – w Rosji wykorzystuje się ją podczas defilad w Dzień Zwycięstwa.
Zarys „Bella Ciao” powstał już w XIX wieku. Nie znamy autora tekstu (prawdopodobnie pieśń napisali anonimowi partyzanci), ale skoczną melodię zaczerpnięto z pieśni ludowej śpiewanej przez tzw. mondine (sezonowych zbieraczy i zbieraczki ryżu).
Czytaj też: Historia jednej piosenki: „W domach z betonu nie ma wolnej miłości” to posępny obraz PRL-u
Pieśń, co zagrzewa do walki
Podczas II wojny światowej pieśń zagrzewała włoskich partyzantów do walki z siłami hitlerowskimi. Śpiewano ją także podczas włoskiej wojny domowej.
„Bella Ciao” z jednej strony opowiada o utracie (życia, młodości i niewinności), o śmierci, wojnie i ofierze. Z drugiej zaś wzywa każdego, kto ją zaśpiewa, do tworzenia nowej rzeczywistości, nowego początku. W słowach utworu tkwi wielka siła i moc. Autor obecny w wersach ma jedno życzenie. Chce, żeby pochowano go po śmierci z godnością, w górach. Piękne kwiaty na jego grobie mają przypominać przechodniom o cenie, jaką trzeba niekiedy zapłacić za wolność:
„Wszyscy, co przejdą i będą patrzeć,
o bella, ciao! Bella, ciao! Bella, ciao, ciao, ciao!
Wszyscy, co przejdą i będą patrzeć,
Powiedzą: Jaki piękny kwiat!
Kwiat ten należy do partyzanta,
o bella, ciao! Bella, ciao! Bella, ciao, ciao, ciao!
Kwiat ten należy do partyzanta,
Co życie swe za wolność dał!”.