
Niezdrowa jaglanka? Sprawdź jak wybierać kaszę jaglaną, żeby nam służyła, a nie szkodziła
O co chodzi? Zaczęło się w listopadzie 2019. FoodRentgen i Fundacja Konsumentów opublikowały raport z wynikami badania 10 popularnych kasz gryczanych z polskich sklepów pod kątem obecności pozostałości glifosatu – potencjalnie niebezpiecznego dla zdrowia herbicydu. Badanie, którego rzetelność gwarantuje jedno z najlepszych w Polsce i Europie laboratoriów – Zakład Badania Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach wykazało, że aż 40% zbadanych kasz przekroczyło dopuszczalne normy zawartości glifosatu i nie powinno znaleźć się na półkach sklepowych. Publikacja wywołała burzliwą dyskusję w polskich mediach i na rynku producentów artykułów spożywczych. Sieć Lidl zdecydowała się na wycofanie partii swoich kasz, a potem Biedronka. Firma Kupiec też zamierza wycofać „zatrute” kasze.
Badania będą trwały, bo kasze mają dobry PR. Zdrowe, wartościowe… A tu taka wpadka.
Emilia Glinka, kierownik Działu Jakości i Laboratorium firmy Melvit uważa, że warto kontrolować zboże już na poziomie pola, na którym jest uprawiane. Jak twierdzi Glinka – problem nie zniknie dopóty, dopóki swoich praktyk nie zmienią rolnicy, którzy używają glifosatu niezgodnie z zaleceniami.
Ech. Czyli warto jednak kupować zboża z ekologicznych upraw, dopóki nie dowiemy się, które kasze (chodzi przede wszystkim o gryczaną i jaglaną), których producentów są na pewno ok.
Tekst powstała na podstawie materiałów prasowych od FoodRentgen i Moon dog PR. Pełen raport na foodrentgen.eu/pl/raport-kasze-jaglane oraz testy.konsumenci.org
***
Agnieszka Passendorfer – uzależniona od ashtangi. Skończyła trzy kursy nauczycielskie i ze cztery tysiące warsztatów i szkoleń (mniej więcej). Autorka książek „13 lekcji jogi”, „10 lekcji jogi. Jamy i nijamy w codziennym życiu” i bloga agapejoga.pl.